30-latek, który w poniedziałek zadał wykładowcy kilka ciosów tasakiem, usłyszał podczas wtorkowego przesłuchania zarzut usiłowania zabójstwa.
Student zaatakował 65-letniego profesora w poniedziałek, kiedy obaj znajdowali się w gabinecie wykładowcy na Wydziale Chemii UAM na poznańskim Morasku. Mężczyzna zadał kilka ciosów tasakiem, po czym zbiegł z miejsca zdarzenia. Po kilku chwilach udało się go ująć pracownikom uniwersytetu w okolicach pętli autobusowej na os. Sobieskiego. Jak poinformowało Radio Merkury, do sądu trafił wniosek o jego aresztowanie.
Jak twierdzi Magdalena Mazur-Prus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, student nie przyznaje się do zamiaru zabicia profesora. W jego zeznaniach sporo jest jednak sprzeczności. Śledczy będą je jeszcze wyjaśniać. Biegli orzekli, że w przypadku aresztowania 30-latka, będzie on musiał zostać osadzony w areszcie z oddziałem psychiatrycznym.
CYP (aip)