Dwaj studenci Oakland University mają nietypowy sposób na zarobienie dodatkowych pieniędzy – remontują domy w Detroit. Pierwszy projekt mają już za sobą. Rozpadającą się ruderę wartą 6 tysięcy dolarów zamienili w nowoczesną posiadłość za blisko 80 tysięcy.
Chris Griffin i Andrew Fylak nie zastanawiali się długo, kiedy natrafili na ofertę kupna domu przy Prescott Street. Miasto wystawiło go na aukcję za 6 tysięcy dolarów. – Nawet nie oglądaliśmy domu. Po prostu kupiliśmy, przyjechaliśmy na miejsce i zabraliśmy się do pracy – mówi Griffin.
A tej było co niemiara. Remontu wymagało właściwie wszystko – od podłogi po dach, włącznie z instalacją nowego ogrzewania. Pieniądze na remont studenci wyłożyli ze swoich oszczędności. Jeden z nich wziął też pożyczkę od ojca, któremu obiecał procent z zysku.
W sumie renowacje kosztowały ponad 50 tysięcy dolarów. Dom czeka już na nowego nabywcę, a cena z 6 tysięcy urosła do 79,900 dolarów. Griffin i Fylak tymczasem rozglądają się już za nowym domem. – Jestem bardzo podekscytowana tym, że mogę poczuć ich entuzjazm w odbudowie Detroit – bo to właściwie jest ich cel – skomentowała Laura Pazdzierza, która pośredniczy w sprzedaży domu przy Prescott Street.
(dr)