Uzbrojony mężczyzna zabił w środę trzy osoby, po czym popełnił samobójstwo w magazynie firmy UPS w San Francisco.
Sprawca miał założony uniform firmy logistycznej. Podczas konfrontacji z mundurowymi strzelił sobie w głowę. Toney Chaplin, szef policji w San Francisco, stwierdził, że nie ma powodów, by myśleć, że incydent miał charakter terrorystyczny.
Przedstawiciel UPS oświadczył natomiast, że napastnik wszedł do pomieszczenia, w którym pracownicy firmy zebrali się przed przystąpieniem do rozwożenia przesyłek, i nagle otworzył ogień. W magazynie, w którym doszło do strzelaniny, pracuje 350 osób.
Zaraz po tym zdarzeniu policja doradziła mieszkańcom dzielnicy Portero Hill i okolic, aby znaleźli schronienie i tam pozostali. Żona mężczyzny, który przebywał wtedy w magazynie, powiedziała w rozmowie z lokalnymi mediami, że strzelec działał z zimną krwią, a zabójstwa miały charakter egzekucji.
Poza ofiarami śmiertelnymi dwie osoby zostały ranne. Ich stan nie jest znany.
(hm)