Dwóch nastolatków straciło życie w popołudniowych nalotach izraelskiego lotnictwa na Strefę Gazy. Wcześniej agencje informowały również o 12 rannych. Celem ataków było 40 obiektów związanych z organizacją Hamas. Według portalu Times of Israel to największa tego typu operacja od 2014 roku.
Atak stanowił kolejny epizod w eskalacji przemocy, której początek dały wczorajsze starcia przy granicy Strefy Gazy z Izraelem. Według palestyńskich władz, zginął w nich 15-letni chłopiec, a 220 osób zostało rannych. W rewanżu Hamas dokonał nocnego ostrzału moździerzowego izraelskich miejscowości. Nad ranem izraelskie lotnictwo zbombardowało tunele, którymi terroryści mieli się przedostawać do Izraela. W ciągu dnia z kolei na przygraniczne kibuce spadło 60 palestyńskich rakiet. Lokalne władze odwołały wszystkie plenerowe imprezy a mieszkańcom zaleciło pozostawanie w pobliżu schronów.
Od marca, na granicy Izraela i Strefy Gazy dochodzi do masowych demonstracji w obronie praw palestyńskich uchodźców pragnących powrócić na ziemie zajmowane do 1948 roku. Do ich eskalacji doszło w połowie maja, kiedy ambasada USA została przeniesiona z Tel Awiwu do Jerozolimy.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/timesofisrael.com/wcześ./mt/moc