Hiszpańskie władze wzmocniły środki bezpieczeństwa na lotniskach i stacjach kolejowych w Katalonii. O 18.00 w regionalnym parlamencie miał wystąpić szef lokalnego rządu, Carles Puigdemont, który może ogłosić niepodległość Katalonii. Jego wystąpienie zostało jednak odłożone o godzinę.
Rząd Hiszpanii zapowiedział, że nie dopuści do secesji. Jego rzecznik Inigo Mendez de Vigo zaapelował do administracji katalońskiej o rozsądek. „Proszę pana Puigdemonta, żeby nie robił niczego nieodwracalnego. Niech nie wchodzi na drogę, z której nie będzie odwrotu” – mówił rzecznik hiszpańskiego rządu. Gabinet Mariano Rajoya nie wyklucza, że jeśli zostanie ogłoszona secesja, to zawiesi autonomię Katalonii. Pozwala na to 155. artykuł hiszpańskiej konstytucji.
Z prognoz przekazywanych od rana przez hiszpańskie media wynika, że niepodległość zostanie ogłoszona już dzisiaj. Jedni twierdzą, że Carles Puigdemont zapowie powstanie Republiki Katalonii, inni – że ogłosi prawo do samostanowienia regionu. Jeszcze inni zapewniają, że będzie to symboliczne ogłoszenie niepodległości z zaproszeniem centralnego rządu do negocjacji.
W Madrycie trwa sesja pytań Senatu, który jest uprawniony do przyjęcia 155. artykułu hiszpańskiej konstytucji, na mocy którego można pozbawić praw region autonomiczny. Nie jest wykluczone, że jeśli w Barcelonie zostanie ogłoszona secesja, jeszcze dzisiaj izba wyższa parlamentu skorzysta z tego uprawnienia.
W Madrycie trwa sesja pytań Senatu, który jest uprawniony do przyjęcia 155. artykułu hiszpańskiej konstytucji, na mocy którego można pozbawić praw region autonomiczny. Nie jest wykluczone, że jeśli w Barcelonie zostanie ogłoszona secesja, jeszcze dzisiaj izba wyższa parlamentu skorzysta z tego uprawnienia.
IAR