Kolejna debata w Parlamencie Europejskim o praworządności w Polsce zacznie się w środę o godz. 9. Wezmą w niej udział europosłowie, przedstawiciele Rady i Komisji Europejskiej. Całość ma zakończyć wydanie rezolucji przez PE.
Jeszcze w lipcu Komisja Europejska twierdziła, że może ogłosić rozpoczęcie działania art. 7 wobec Polski, w przypadku gdyby mandat choć jednego Sędziego Sądu Najwyższego został wygaszony. Jak dotychczas jednak nie doszło do tego.
KE nie zgadza się też na to, aby obowiązywał wprowadzony przez rząd PiS nierówny wiek przechodzenia sędziów na emeryturę, w tym wcześniejszy dla kobiet oraz na to, że prezydent ma prawo decydować o tym czy sędziowie będą mogli pozostać na swoich stanowiskach.
Co oznacza art. 7 traktatu o Unii Europejskiej, nazywany potocznie przez unijnych urzędników ,,opcją atomową”? Pozwala nałożyć na dane państwo UE sankcje. Jednak jego pierwsza część to tylko stwierdzenie poważnego ryzyka zagrożenia wartości, na których opiera się UE.
To jeszcze nie oznacza nałożenia sankcji. Bowiem może je nałożyć dopiero Rada Europy na wniosek Komisji Europejskiej, bądź jednej trzeciej państw członkowskich, ale po uzyskaniu zgody Parlamentu Europejskiego. Jednak warto zauważyć, że dla nałożenia sankcji potrzebna jest jednomyślność w Radzie.
Michał Kurowicki AIP