Rosja i Niemcy nie przerwą budowy gazociągu Nord Stream 2. Mówili o tym, w trakcie spotkania w Soczi, prezydent Władimir Putin i kanclerz Angela Merkel. Przeciwko tej inwestycji protestują: Polska, Stany Zjednoczone i część krajów Unii Europejskiej.
W trakcie rozmów z Władimirem Putinem, Angela Merkel podniosła kwestię tranzytu gazu przez Ukrainę stwierdzając, że budowa Gazociągu Północnego 2 nie może szkodzić interesom Kijowa. W odpowiedzi usłyszała od Władimira Putina, że Moskwa nie zamierza rezygnować z dostaw surowca przez ukraińskie terytorium i jest gotowa do rozmów z Kijowem. „Po uruchomieniu Gazociągu Północnego 2 nie przewiduje się wstrzymania tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Dostawy będą kontynuowane, jeśli okażą się ekonomicznie uzasadnione dla uczestników procesu gospodarczego” – powiedział prezydent Rosji. Takiego sformułowania już wcześniej użył szef Gazpromu Aleksiej Miller. W ocenie części rosyjskich ekspertów, pozostawia ono pewien margines dla dalszych decyzji władz Rosji, które powołując się na „względy ekonomiczne” mogą uznać, że tranzyt jest nieopłacalny i wstrzymać dostawy.
Od kilku lat polscy specjaliści ostrzegają przed dalszym uzależnianiem bezpieczeństwa energetycznego Europy od dostaw z Rosji. Wskazują, że Moskwa w każdej chwili może wykorzystać Nord Stream 2 do szantażu politycznego i destabilizacji unijnych rynków.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/dabr