W środę, ze względu na fatalną pogodę, odwołano ponad dwa tysiące samolotów, które miały odlecieć lub wylądować w Nowym Jorku.
Na wszystkich trzech nowojorskich lotniskach – JFK, LaGuardia i Newark – panował istny chaos. Najwięcej lotów odwołano na lotnisku JFK i LaGuardia. Pracownicy lotnisk nie mogli się uporać z odgarnianiem zalegającego na płytach lotniska ciężkiego śniegu. Linie lotnicze niepocieszonym pasażerom, którzy utknęli na lotniskach, usiłowali znaleźć miejsce w hotelach oraz zmienić daty lotu. Dopiero w czwartek rano ruch lotniczy powoli wracał do normy. Jedynie niektóre samoloty były opóźnione, większość jednak odlatywała i przylatywała według rozkładu lotów.