Prace 25 topowych polskich artystów na wystawie „Teraźniejszość” prezentuje Galeria Sztuki Współczesnej. Jedną z ważniejszych na chwilę obecną wystaw w kraju można oglądać od soboty (27 maja) właśnie w Opolu.
Od soboty w salach GSW oglądać można ponad 30 obrazów, fotografii i sztukę wideo. – Pokazujemy prace młodych, uzdolnionych i ważnych w sztuce polskiej, jak i światowej artystów – mówi Anna Potocka, dyrektor GSW. – To 25 postaw artystycznych, które w zamiarze kuratorki mają odpowiedzieć, gdzie jest teraźniejszość. Ci artyści idą swoją drogą, mówią o tym co jest dla nich ważne, poruszają tematy, które związane są z nimi, odbiegając od utartych nurtów. Wystawa mieści się w trzech salach galerii. – Chcieliśmy pokazać dobrą sztukę współczesną, która powstaje w Polsce – mówi Agnieszka Dela-Kropiowska, kuratorka wystawy „Teraźniejszość”. – Wybraliśmy prace z prestiżowej kolekcji Fundacji Sztuki Polskiej ING, która gromadzi twórczość powstałą po 1989 roku. Tytuł „Teraźniejszość” odnosi nas do rzeczywistości, chcemy zapytać, gdzie tak naprawdę jest chwila obecna, czy jesteśmy w stanie ją odczuwać.
Często, szczególnie pokolenie 30-40-latków nie potrafi odczuć tego co jest teraz, co jest ważne w życiu. Wracają do wspomnień z dzieciństwa albo marzą o lepszej rzeczywistości w innym kraju. Kuratorka podkreśla, że prace artystów, którzy „badają” temat teraźniejszości wybierała w kontekście problemów społecznych, które są ukazywane w pracach artystów zgromadzonych na tej wystawie. Te problemy to trzy główne wątki: życie w mieście, miejska rzeczywistość i oczekiwanie mieszkańców, problemy architektury, przemieszanie się po nim (sala na parterze GSW), lęki towarzyszące nam na co dzień (sala górna większa) oraz rzeczywistość komercyjna, wykreowana przez media (sala górna mniejsza). Wśród prac tuzów wybranych na opolską wystawę wymienić należy światowej sławy malarza Wilhelma Sasnala, którego prace po raz pierwszy można zobaczyć w Opolu, Edwarda Dwurnika, Jarosława Modzelewskiego, Zbigniewa Libera oraz performera Oscara Dawickiego, który wspólnie z Kamilą Bondar z Fundacji Sztuki Polskiej ING oprowadzał opolan podczas wernisażu.
Dodajmy, że Fundacja Sztuki Polskiej ING od 1990 roku popularyzuje polską sztukę współczesną w swojej kolekcji ma ponad 170 prac. – Nasze pierwsze zakupy dotyczyły klasyków, którzy mieli być punktem odniesienia do młodszych pokoleń. Później do kolekcji trafiały już dzieła artystów z młodszych pokoleń, takich którzy są już zauważani w świecie sztuki. Do naszej kolekcji trafiło dużo prac osób urodzonych w latach 70. i 80. – opowiada Kamila Bondar z Fundacji Sztuki Polskiej ING. – Do zakupów podchodzimy z duża ostrożnością. Wielokrotnie spotykamy się z artystą, obserwujemy jego karierę. Większość z nich jest reprezentowana w kolekcji jednym zakupem, więc muszą to być prace ważne w jego twórczości i pasujące do reszty kolekcji. Zależy nam na tym aby kolekcja była pokazywana w całej Polsce, aby prace były pożyczane na różne wystawy. Na co dzień wiszą w budynkach należących do grupy ING, ale z założenia jest to kolekcja publiczna. Wystawa w opolskiej GSW będzie czynna do 2 lipca.
(AIP)