4.2 C
Chicago
środa, 24 kwietnia, 2024

Śmierć posła Wójcikowskiego wciąż budzi niejasności i wątpliwości

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

– Mam wrażenie, że dziś tylko nacisk medialny może w jakikolwiek sposób przyspieszyć działania w sprawie śmierci posła Rafała Wójcikowskiego – mówi poseł Anna Maria Siarkowska, przewodnicząca koła poselskiego Republikanie w rozmowie z AIP.

Jak przyjęła Pani najnowsze doniesienia w sprawie śmierci posła Rafała Wójcikowskiego?

Ta sprawa wciąż budzi wiele wątpliwości i niejasności, które towarzyszą jej właściwie od samego początku. Prokuratura i organa śledcze prowadzą działania już od siedmiu miesięcy, a w dalszym ciągu ani rodzina, ani opinia publiczna nie otrzymują informacji o wynikach postępowania. Jako opinia publiczna nie otrzymaliśmy też wyników pierwszego eksperymentu procesowego, teraz był preprowadzany drugi. Mimo tak długiego czasu, który upłynął od śmierci pana posła, mimo ujawniania kolejnych okoliczności wypadku, wcale nie wydaje się, żebyśmy byli bliżej wyjaśnienia jego przyczyn. Ta sprawa jest cały czas ogromnie niejasna i budzi wątpliwości.

O nowych faktach w sprawie śmierci posła Wójcikowskiego dowiadujemy się nie od prokuratury, a od dziennikarza. To chyba nienajlepiej świadczy o działaniach organów ścigania?

Fakt uszkodzenia przewodów hamulcowych był przekazany rodzinie już kilka tygodni wcześniej. Dobrze, że media opublikowały te informacje, ponieważ mam wrażenie, ze dzisiaj tyko nacisk medialny może w jakikolwiek sposób przyspieszyć działania w tej sprawie. Największym problemem jest to, że mimo że zginęła osoba publiczna, przedstawiciel władzy ustawodawczej, to organa śledcze nie robią nic, żeby w jakikolwiek sposób poinformować opinię publiczną o prowadzonych pracach. Jeżeli długość tego postępowania ma swoje poważne przyczyny, to dobrze byłoby je przedstawić. Bo w innym wypadku pojawia się wrażenie bezczynności prokuratury.

Coraz częściej pojawiają się głosy zdziwienia postawą Pawła Kukiza. Przewodniczący Kukiz’15 nie pojechał na pierwszy eksperyment procesowy, a w mediach sprawę śmierci posła Wójcikowskiego częściej poruszają inni posłowie K’15.

Nie chciałabym oceniać postępowania moich byłych kolegów klubowych. Chcę natomiast podkreślić swoją wdzięczność dla panów posłów Tomasza Rzymkowskiego i Bartosza Józwiaka, którzy podjęli temat związany z ustawą hazadrową, którym zajmował się Rafał Wójcikowski. Postawa tych posłów jest godna najwyższej pochwały. A co do pytania – zwrócę uwagę na inną kwestię – na słowa ministrów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, którzy po wypadku deklarowali swój szczególny nadzór nad tą sprawą. Na tę chwilę tego nadzoru nie widać. Choć być może on jest, tego nie wiem.

Ciągle niewyjaśniona jest też kwestia roli, jaką w całej sprawie odegrał Paweł Bednarz.

To prawda. Śledczy powinni mocno zainteresować się udziałem pana Pawła Bednarza, który był świadkiem wypadku. A kilka miesięcy przed wypadkiem był w Sejmie na zaproszenie posła Kukiz’15. Wtedy w Sejmie wdał się w bójkę z jednym z asystentów marszałka Terleckiego. I to właśnie ta osoba towarzyszyła panu posłowi Wójcikowskiemu w ostatnich chwilach jego życia, tuż po wypadku. Co więcej, ta osoba także telefonowała do radia kierowców, podając tak naprawdę myle informacje odnośnie przyczyn samego wypadku, zwalając niejako winę na ratowników. Dlatego ten wątek powinien być zbadany i powinniśmy mieć pewność, że organa robią wszystko co możliwe, żeby tę sprawę wyjaśnić. A takiego poczucia na tę chwilę nie ma. Być może organa wykonują swoją pracę rzetelnie, ale w ogóle o niej nie informują. I mamy prawo czuć się zaniepokojeni, bo przecież od wypadku minęło już siedem miesięcy…

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520