Pełniący obowiązki dyrektora FBI Andrew McCabe zapewnił, że mimo zdymisjonowania Jamesa Comeya, śledztwo w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory będzie kontynuowane. McCabe zaprzeczył twierdzeniom Białego Domu, że Comey utracił zaufanie pracowników agencji.
Podczas przesłuchań przed senacką komisją do spraw wywiadu, Andrew McCabe zapewnił, że nikt nie próbował dokonać sabotażu rosyjskiego śledztwa. „Nie da się zatrzymać pracowników FBI przed wykonywaniem swoich powinności” – zapewnił McCabe. Pełniący obowiązki szefa FBI zaprzeczył twierdzeniom Białego Domu, że dochodzenie w sprawie ingerencji Rosji w amerykańskie wybory jest mało znaczące. Nie zgodził się też z twierdzeniem doradców prezydenta Donalda Trumpa, że James Comey utracił zadufanie wewnątrz FBI. „Darzę dyrektora Comeya najwyższym szacunkiem. Cenię jego fachowość i uczciwość. I choć jesteśmy wielką agencją zatrudniającą 36 tysięcy osób, mogę powiedzieć z przekonaniem, że znacząca większość naszych pracowników ma pozytywny stosunek do dyrektora Comeya” – oświadczył McCabe. Podczas przesłuchań w Senacie pełniący obowiązki szefa FBI nie chciał mówić, na jakim etapie jest rosyjskie śledztwo. Zapewnił jednak, że agencja ma wystarczające narzędzia by je prowadzić i że wbrew twierdzeniom Demokratów, dyrektor Comey nie zwracał się o dodatkowe środki do departamentu sprawiedliwości, by je przyspieszyć, co rzekomo miało być powodem jego zwolnienia.
Marek Wałkuski / Waszyngton, Fot. Dreamstime.com