Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie jednej z największych firm windykacyjnych działających w Polsce. GetBack ma zaprezentować dziś dokumenty na temat swojej sytuacji finansowej w 2017 roku.
Komisja Nadzoru Finansowego nie komentuje składanych do prokuratury zawiadomień i odsyła do śledczych. Ci z kolei w komunikacie przesłanym Informacyjnej Agencji Radiowej piszą, że w śledztwie badane są różne wątki procesowe wynikające z dotychczasowych doniesień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, skierowanych do Prokuratury Regionalnej w Warszawie. Z uwagi na tajemnicę postępowania przygotowawczego, nie mogą być ujawnione.
Ponadto prokuratura twierdzi, że w sprawie zabezpieczono dokumenty mające związek z otrzymanymi doniesieniami. Trwają przesłuchania świadków. Postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciw osobie. To oznacza, że nie ma jeszcze postanowienia o przedstawieniu zarzutów.
Śledczy twierdzą, że ich dochodzenie obejmuje zawiadomienie z 20 kwietnia oraz jego uzupełnienie z 26 kwietnia. Prokuratura bada wątek podania w komunikacie z 16 kwietnia nieprawdziwej informacji o negocjacjach GetBack z PKO BP i PFR. Sprawdzana jest też możliwość zatajenia i manipulacji informacjami.
Spółka zapowiedziała na dziś opublikowanie zaległych dokumentów, które pokażą sytuację finansową firmy za ubiegły rok. Na początku maja firma przedstawiła plan naprawczy. Sprawa GetBack stała się głośnia po tym, jak spółka miała problemy z wykupem wyemitowanych obligacji.
IAR / Karol Tokarczyk/dw