Zgłoszenie anonimowego mieszkańca prawdopodobnie pozwoliło na uniknięcie tragedii w Bytomiu. Mężczyzna zauważył, że dzieckiem opiekuje się „wstawiony” ojciec. Okazało się, że zabrał swoją córkę od kompletnie pijanej matki.
Policjanci otrzymali anonimowe zgłoszenie od mieszkańca, który zaobserwował na ulicy mężczyznę z małym dzieckiem. Zdaniem przechodnia mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Jego przypuszczenia potwierdziła policja. Ojciec dziecka miał 0,3 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna zaczął się tłumaczyć. Przekazał policjantom, że przyjechał w odwiedziny do swojej trzymiesięcznej córki. Nie zastał jej w mieszkaniu. Kobieta dzień wcześniej była na imprezie i nie wróciła do domu. Odnalazł ją w jednym z mieszkań w centrum Bytomia.
Kobieta była kompletnie pijana, więc zabrał od niej dziecko. Policjanci pojechali pod wskazany przez niego adres. Badanie wykazało 2,5 promila alkoholu w organizmie kobiety. Trafiła do aresztu. Ojciec dziecka ponownie został zbadany alkomatem. Tym razem badanie wykazało, że mężczyzna jest trzeźwy. Z tego powodu dziecko mogło trafić pod jego opiekę. Kobieta usłyszała już zarzuty. O jej losie zadecyduje prokurator. 25-letniej mieszkance Bytomia grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
aip