10.1 C
Chicago
czwartek, 28 marca, 2024

PO składa wnioski w sprawie Fundacji Książąt Czartoryskich do Prokuratora Generalnego i CBA. Chodzi o zakup kolekcji za 447 milionów złotych

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Posłowie Platformy Obywatelskiej zapowiedzieli złożenie wniosków do Prokuratora Generalnego i do CBA w sprawie Fundacji Książąt Czartoryskich. Chodzi o zakup w 2017 roku przez ministra kultury Piotra Glińskiego, w imieniu Skarbu Państwa kolekcji Czartoryskich za 447 milionów złotych, w wyniku czego Fundacja wytransferowała te środki do innych fundacji, między innymi z siedzibą w Liechtensteinie.

Wniosek do szefa CBA, Ernesta Bejdy dotyczy przeprowadzenia czynności sprawdzających „w zakresie zasadności, legalności i prawidłowości działań” podejmowanych przez wicepremiera Piotra Glińskiego w związku z zakupem zbiorów Muzeum i Biblioteki książąt Czartoryskich, należących do Fundacji Czartoryskich. Według posłów Krzysztofa Brejzy, Arkadiusza Myrchy i Pawła Olszewskiego minister mógł przekroczyć swoje uprawnienia i CBA winno zbadać czy nie doszło do wyrządzenia szkody w interesie publicznym poprzez „wykreowanie sztucznej potrzeby zakupu kolekcji” pozornie celem ochrony jej przed sprzedażą zagranicznym podmiotom, a faktycznie w celu wytransferowania około 500 milionów złotych.

W uzasadnieniu wniosku posłowie, powołując się na doniesienia mediów, wymieniają działania ministra Glińskiego takie jak: „wywieranie nacisków lub presji” wobec członka Rady Fundacji Adama Karola Czartoryskiego, w celu zmiany statutu Fundacji umożliwiającej sprzedaż zbiorów. Ich zdaniem minister kultury nie jest organem uprawnionym do wywierania jakichkolwiek wpływów w zakresie zmian w statucie Fundacji a także narzucania sposobu prowadzenia negocjacji „w jakiejkolwiek kategorii handlowej”.

Posłowie PO wnoszą też, by CBA sprawdziło czy zgodnie z ustawą o Prokuratorii Generalnej minister Gliński wystąpił do tej instytucji o wydanie opinii prawnej w sprawie zakupu przez Skarb Państwa kolekcji. Podmioty reprezentujące Skarb Państwa – wskazują posłowie – są zobowiązane uzyskać taką opinię gdy przedmiot czynności prawnej przekracza kwotę 100 milionów złotych.
W uzasadnieniu posłowie PO podkreślają, że córka Adama Karola Czartoryskiego, Tamara Czartoryska opublikowała oświadczenie, w którym ujawnia szczegóły dotyczące wytransferowania pieniędzy z konta Fundacji Czartoryskich i sugeruje, że jej podpisy pod uchwałami Rady Fundacji zostały sfałszowane.

We wniosku do Prokuratora Generalnego, Zbigniewa Ziobry posłowie PO zawiadamiają w pięciu punktach o podejrzeniu popełnienia przez ministra przestępstw niedopełnienia obowiązków, działania na szkodę interesu publicznego i wyrządzenia znacznej szkody majątkowej w mieniu Skarbu Państwa. Wnoszą w związku z tym o przesłuchanie wicepremiera Piotra Glińskiego oraz byłych i obecnych członków Rady Fundacji Czartoryskich.

12 kwietnia podczas posiedzenia Sejmu wicepremier Piotr Gliński odpowiadał na pytanie bieżące posłanek PO w sprawie „losów Fundacji Czartoryskich i otrzymanej przez tę Fundację kwoty 500 milionów złotych”. Powiedział, że dzięki działaniom rządu kolekcja Fundacji Czartoryskich została „na wieki” zabezpieczona dla narodu polskiego.

Przypomniał, że sprawa była badana przez Najwyższą Izbę Kontroli. Wyjaśnił, że minister kultury nie ma nic do statutu i zarządu prywatnej fundacji. Sprostował też kwotę transakcji: nie 500 milionów ale łącznie z podatkiem VAT 447 milionów złotych. Podkreślił, że od wielu lat środowiska polskich muzealników bezskutecznie apelowały do kolejnych rządów o wykup na rzecz Skarbu Państwa kolekcji książąt Czartoryskich i związanych z nimi nieruchomości z powodu zagrożeń związanych z ich prywatnym statusem.

„Myśmy wykonywali vox populi polskich specjalistów, ekspertów, środowiska, które od lat było związane z kolekcją i uporządkowaliśmy sprawę, która niestety od lat uporządkowana nie była” – powiedział Piotr Gliński.

Przypomniał, że 29 grudnia 2016 roku w imieniu Skarbu Państwa rząd zakupił zbiory Muzeum Biblioteki Książąt Czartoryskich zawierające 86 tysięcy obiektów muzealnych i 250 tysięcy obiektów bibliotecznych za 100 milionów euro. Transakcja obejmowała także między innymi roszczenia Fundacji Książąt Czartoryskich wobec dóbr kultury, które zostały utracone podczas II Wojny Światowej albo zostały przejęte w wyniku powojennej nacjonalizacji a także zabytkowy zespół pałacowo-parkowy w Sieniawie. Podkreślił, że kolekcja od 10 lat nie była pokazywana a remonty nieruchomości odbywały się przez lata z pieniędzy publicznych i były „workiem bez dna”.

Piotr Gliński poinformował też, że kolekcja zakupiona przez polski rząd za 447 milionów złotych warta jest według szacunków historyków sztuki grubo ponad 10 miliardów złotych.

IAR/I.Szczęsna/sk

 

CZYTAJ TEŻ: Kolejne oświadczenia w konflikcie rodu Czartoryskich

 

Tamara Czartoryska, córka Adama Karola Czartoryskiego, znów zabrała głos. Odpowiadając na oświadczenie Fundacji Czartoryskich ujawnia korespondencję z członkiem jej zarządu, Maciejem Radziwiłłem. Mówi też, że jej ojciec miał powiedzieć na jednym z zebrań, że „nienawidzi Polaków”.

„W dniu 11 czerwca 2017 r. otrzymałam od Macieja Radziwiłła (to członek zarządu Fundacji Czartoryskich – przyp. red.) wiadomość e-mail, w której stwierdził: Realizujemy plan, w ramach którego powstanie nowa fundacja z siedzibą w Liechtensteinie. Będzie to fundacja rodzinna, której statut będzie zawierał kilka celów dotyczących dziedzictwa rodziny Czartoryskich. Tak naprawdę wszystkie pieniądze przekazane na rzecz tego podmiotu mogą zostać wykorzystane na rzecz beneficjentów, którymi są: Twój ojciec i Josette” – pisze Tamara Czartoryska. To jej odpowiedź na oświadczenie Fundacji Czartoryskich, które dementuje doniesienia Tamary, córki Adama Karola m.in. na temat fałszowania fundacyjnych dokumentów. Dotyczy też oskarżeń, że od początku planem było przelanie pieniędzy ze sprzedaży rządowi polskiemu za ok. 441 mln zł cennej kolekcji dzieł sztuki (ze słynną „Damą z gronostajem” Leonarda da Vinci) na konto zagraniczne.

 

Dzięki temu pieniądze według niej będzie mógł spożytkować Czartoryski z żoną, Josette Calil. „Dlaczego od czasu sprzedaży w grudniu 2016 r. nikt z Rady oprócz mnie nie przedstawił planu działalności charytatywnej? Dlaczego nie przeznaczono pieniędzy na działalność charytatywną? Dopiero teraz, gdy sprawa stała się publiczna, mówią, że ogłoszą takie plany dla Polski. Wiem, że w rzeczywistości nie było to ich zamiarem, ale teraz robią, co mogą, aby nie stracić twarzy” – uważa Tamara. Do tego zaznacza, że nie uczestniczyła w zebraniach Rady Fundacji w latach 2013-2016 (wtedy do tego gremium weszła Josette Calil, druga żona Adama Karola i macocha Tamary).

 

W związku z tym pyta, kto podpisywał za nią uchwały. „Z prawdziwym żalem obserwujemy, że Tamara Czartoryska, była członkini Rady Fundacji kontynuuje ataki na osoby zasiadające we władzach fundacji” – napisał wczoraj sam Adam Karol Czartoryski. „Jedynym motywem działań Tamary Czartoryskiej jest chęć zdobycia pieniędzy na jej cele prywatne. Kiedy okazało się, że całość środków trafiła nie na fundację rodzinną, ale na w pełni charytatywną Fundację Le Jour Viendra, wywołało to głębokie niezadowolenie Tamary Czartoryskiej” – dodaje arystokrata polskiego pochodzenia. – Cóż, to ja nie zgodziłem się na przelanie pieniędzy na fundację rodzinną. Transfer nastąpił dopiero, gdy wiedziałem, że nowa fundacja ma charakter charytatywny – tłumaczy „Dziennikowi Polskiemu” Maciej Radziwiłł (prywatnie brat byłego ministra zdrowia, Konstantego). – Mamy do czynienia z osobą sfrustrowaną, która liczyła na pieniądze.

 

Sama Tamara pisze, że 3 kwietnia br. dostała od Radziwiłła maila o treści: „Znajdujemy się w środku walki politycznej między rządem a opozycją. Musimy to przeczekać. Media chcą obrócić sprawę w rodzinną operę mydlaną, a ty im tylko w tym pomagasz. Oni tylko na to czekają. Jeśli mnie zaatakujesz, będę musiał się bronić. Uwierz, moja odpowiedź będzie mocna i zniszczy twoją wiarygodność”. Tamara ujawniła też, że na jednym z zebrań Rady Fundacji jej ojciec miał stwierdzić, że „nienawidzi Polaków”, a macocha – że wreszcie będą „żyć jak miliarderzy”.

 

-Tamara Czartoryska po raz kolejny oskarża Fundację Czartoryskich i swego ojca o nieczyste zagrania. I ujawnia maile od członka zarządu organizacji, Macieja Radziwiłła
-Do słynnej transakcji sprzedaży kolekcji doszło z inicjatywy ministra kultury, Piotra Glińskiego
-Tamara Czartoryska oskarżenia rzuca też w stronę polskich arystokratów. Twierdzi, że część pieniędzy ze sprzedaży kolekcji trafiło na konta pozakładanych przez nich fundacji dlatego, że umożliwili wytransferowanie pieniędzy na zagraniczne konto
-Nie jest także tajemnicą konflikt Tamary z macochą, Josette

 

 

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520