Kilka minut po godzinie 13-tej osiemnaście osób, które ucierpiały we wczorajszym wypadku polskiego autokaru na północy Serbii, opuściło szpital w miejscowości Vrbas. To pacjenci oddziałów ortopedii i chirurgii – dowiedział się wysłannik Telewizji Polskiej, Szymon Oślizło, który był na miejscu zdarzenia.
Według informacji służb medycznych osoby przetransportowane do Polski czują się bardzo dobrze. W serbskim szpitalu, w miejscowości Nowy Sad wciąż przebywa troje rannych – dwóch mężczyzn i 13-letnia dziewczyna. Odnieśli oni poważne obrażenia, ale ich życiu zie zagraża niebezpieczeństwo. Ani służby konsularne, ani przedstawiciele szpitala wciąż nie wiedzą, kiedy trójka chorych będzie mogła wrócić do Polski.
Wysłannik TVP w Serbii poinformował, że służby konsularne potwierdziły informacje o tym, że kierowca autobusu został zatrzymany na 48 godzin. Mężczyzna przebywa obecnie na komisariacie. Służby konsularne zdementowały zaś wiadomość, która pojawiła się w mediach, że kierowcy zostały przedstawione zarzuty. Zatrzymany składa obecnie zeznania. Jeśli jutro do godziny piętnastej prokuratura nie przedstawi mu zarzutów, zostanie wypuszczony na wolność.
Do katastrofy doszło w północnej Serbii. Rannych w niej zostało 25 osób, a śmiertelną ofiarą tragedii był drugi kierowca autobusu, który w chwili wypadku siedział obok kierowcy prowadzącego pojazd.
Informacyjna Agencja Radiowa /IAR/Sz. Ośłizo – TVP/mcm/wyso/sk