14.3 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Sensacja w Australian Open. Novak Djoković przegrał z Chungiem

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Novak Djoković przegrał z młodszą wersją siebie. Serb walczył ze swoim uczniem, wielkim fanem, a także z bólem łokcia. 21- letni Koreańczyk Chung Hyeon pokonał Novaka Djokovicia 7:6, 7:5, 7:6. W ćwierćfinale zagra z Tennysem Sandgrenem, który równie sensacyjnie wyrzucił z turnieju Dominika Thiema.

Mecz pełen kapitalnego i dramatycznego tenisa. Zawierający w sobie więcej niż tuzin przełamań. Eksperci mówili przed tym spotkaniem: jeśli gdzieś ma się wydarzyć w tym turnieju wielka sensacja, to właśnie w spotkaniu Chunga z Novakiem Djokoviciem.

Czas potem pokazał, że zwycięstwo Tennysa Sandgrena nad Dominikiem Thiemem było równie dużą niespodzianką. Grający w Melbourne z nr 97 Amerykanin wyeliminował Thiema (nr 5 ATP) po pięciosetowej rozgrywce 6:2, 4:6, 7:6, 6:7, 6:3.

„Nole” był tego wieczoru wielką niewiadomą. W końcu wyszło na jaw, że Serb chyba bagatelizował w poprzednich rundach swój ból w łokciu. Już po pierwszym secie lekarz musiał założyć mu usztywniający rękaw. A ten rękaw nie zawsze wytrzymywał zagrania Djokovicia. W końcówce drugiego seta całe Rod Laver Arena usłyszało cierpienie Serba po jednym z zagrań.

W pierwszym secie było już 4:0 dla 21-letniego Chunga, potem Novak wrócił do gry. Zrobił to z dużym bólem, który już w tie-breaku stał się nie do zniesienia. W drugim secie Chung z marszu wyszedł na prowadzenie i znowu zaczął nad sobą kumulować czarne chmury. Nie wykorzystywał słabości Djokovicia, czasem (również w dalszej części meczu) był zbyt pewny punktu i ostatecznie go tracił. Gdy grał nieszablonowo – Novak cierpiał na korcie podwójnie. W zasadzie wszystkie gemy drugiego seta były długie i wyczerpujące, a w nim zadecydowała kondycja i zdrowie Chunga.

Najpiękniejsza opinia o spotkaniu jest taka, że Chung robił Djokoviciowi to, co sam Serb robił wszystkim swoim rywalom przez pięć lat. Tak napisał na swoim koncie na Twitterze Jamie Murray, szkocki tenisista i starszy brat popularniejszego Andy’ego Murraya.

Z gema na gem obaj panowie zagrywali coraz trudniejsze piłki. Czasem jeden drugiego za bardzo podpuszczał, a chytry dwa razy tracił, ale mimo licznych przełamań to spotkanie oglądało się świetnie. Trzeci set był podobny do pierwszego. Również zakończył się tie-breakiem, ale tych zaliczek w postaci przełamań było mniej. Nie było w tym secie dominacji Chunga ani Djokovicia. W trzynastym gemie trzeciego seta było za to już 3:0 dla Chunga, a potem przyszły trzy pasjonujące wymiany, w których w końcu szczęście uśmiechnęło się do Djokovicia.

Przy stanie 3-3 – obaj panowie przebijali piłkę aż 20 razy. Wtedy w fatalny sposób pomylił się Djoković, który pewnie przez ból w łokciu popełnił dzisiaj wiele niewymuszonych błędów. Ten tie-break wyglądał jakby Djoković grał z lepszą (albo bardziej zdrową) wersją siebie. Koreańczyk wygrał już pozostałe punkty tego – ostatniego – tie-breaka.

To było zasłużone zwycięstwo Chunga. Chung Hyeon po tym meczu powróci na 44. miejsce w rankingu, to dotychczas było jego najwyższe miejsce w karierze. Już można sprawdzić, że zwycięstwo Chunga w Australii da mu nawet wejście do pierwszej dziesiątki.

Chung Hyeon – Novak Djoković 7:6, 7:5, 7:6

 

Michał Skiba AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520