Nie trzeba dostarczać organizmowi wielkich ilości witaminy C ani cynku, aby uniknąć przeziębień. Według naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego najskuteczniejszy w zapobieganiu drobnym chorobom jest zdrowy sen.
Zdrowy to znaczy trwający co najmniej siedem godzin. Badacze przez tydzień za pomocą aktygrafu mierzyli parametry snu 164 zdrowych uczestników, których średnia wieku wyniosła 30 lat, po czym podali im czynnik zakaźny – rinowirus.
Okazało się, że ci, którzy mają problemy ze snem, są zdecydowanie bardziej podatni na przeziębienia. Osoby śpiące każdej nocy pięć godzin lub mniej były 4,5 razy bardziej narażone na chorobę od osób spędzających w łóżku co najmniej siedem godzin. W przypadku śpiących sześć godzin współczynnik ryzyka był niewiele niższy i wynosił 4,2.
Naukowcy podkreślają, że sen był w badaniu najważniejszym czynnikiem, istotniejszym od wieku, stresu czy zamożności. – Te wyniki są niemalże alarmujące – skomentował Aric Prather, psychiatra prowadzący badanie.
Doktor M. Safwan Badr z Wayne State University School of Medicine w Detroit, który nie brał udziału w badaniach, ale zapoznał się z ich wynikami, dodał, że sen jest bardzo ważnym naturalnym systemem obronnym naszego organizmu przed chorobą. Znaczenie rezultatów badań skomentował jednym słowem – potężne.
(hm)