Sejmowa Komisja Śledcza ds. Amber Gold przesłuchuje dzisiaj (29.06) Katarzynę P. – małżonkę właściciela i twórcy gdańskiej piramidy finansowej. Do Sądu Okręgowego w Warszawie doprowadzona została przez policję.
Zdaniem członka komisji Krzysztofa Brejzy działalność Katarzyny P. w aferze Amber Gold jest raczej wątkiem pobocznym. Według posła PO główna osoba odpowiedzialna za kontakty z osobami trzecimi została już przesłuchana – „Organizatorem wszystkiego i osobą, która kontaktowała się z prawdziwymi pilotami tego procederu był Marcin P.”
Katarzyna P. była prezesem i wiceprezesem w spółkach wchodzących w skład grupy Amber Gold, wykonywała również usługi dla należącej do parabanku linii lotniczej OLT Express. Członkini komisji i posłanka PSL Andżelika Możdżanowska mówi, że Marcin i Katarzyna P. mieli ponadto rozdzielność majątkową, a podczas dzisiejszego przesłuchania chce dowiedzieć się jak wyglądała ich współpraca.
Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Warszawie na pytania komisji śledczej odpowiadał Marcin P. W czasie przesłuchania kilkakrotnie powiedział, że Amber Gold nie jest piramidą finansową i nie ma nic do zwrócenia Polakom. Nie chciał odpowiedzieć na pytania, skąd pozyskał środki na założenie firmy.
Spółka Amber Gold powstała w 2009 roku. Firma miała inwestować pieniądze klientów w metale szlachetne, takie jak złoto czy platyna. Oferowała lokaty, których oprocentowanie było wyższe od bankowych. W sierpniu 2012 roku ogłosiła upadłość. Oszukała prawie 19 tysięcy osób. Straty spowodowane jej działalnością szacuje się na ponad 850 milionów złotych.
IAR/Dawid Grygorcewicz/sk