W nocy sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka rozpatrzyła 62 poprawki do prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Komisja pozytywnie zaopiniowała 36 poprawek PiS oraz jedną PO. W głosowaniach przepadły wnioski części opozycji o odrzucenie całego projektu. Teraz prezydencka propozycja trafi do trzeciego czytania na posiedzeniu plenarnym Sejmu.
Jedna z przyjętych poprawek autorstwa Prawa i Sprawiedliwości umożliwi Sądowi Najwyższemu, rozpatrującemu przewidzianą w projekcie skargę nadzwyczajną, uchylenie zaskarżonego orzeczenia sądu nie tylko w całości, ale też w części. W myśl innej przyjętej poprawki skargę nadzwyczajną będzie można składać od orzeczeń sądów powszechnych i wojskowych.
Przepadła postulaty opozycji, by minister sprawiedliwości nie ustanawiał rzeczników dyscyplinarnych oraz by skargę nadzwyczajną mogli składać w imieniu obywateli parlamentarzyści oraz prezydent. Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha mówił, że przyznanie tej kompetencji głowie państwa byłoby zaprzeczeniem jego pozycji w relacji z Sądem Najwyższym. „Prezydent, który ma określone kompetencje co do kwestii związanych z organizacją Sądu Najwyższego, miałby być stroną postępowania przed Sądem Najwyższym, to nie jest zasadne” – ocenił Paweł Mucha. Bowiem według innej zaakceptowanej poprawki, to prezydent określi regulamin Sądu Najwyższego po zasięgnięciu opinii Kolegium SN, ale nie byłoby to konieczne, gdyby taki dokument został był wydawany po raz pierwszy.
Borys Budka z PO krytykował stworzenie dwóch nowych izb w Sądzie Najwyższym. Według niego celem Izby Dyscyplinarnej jest „usuwanie niepokornych z zawodu”. Z kolei, jak dodał poseł PO, Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych będzie „całkowicie odnowiona i będzie orzekała o ważności wyniku wyborów”.
Sejmowe głosowanie nad całym projektem ustawy ma odbyć się w piątek.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/K. Darmoros & K. Surówka/sk