Saperzy wydobyli niewybuch w Białymstoku i przewożą go na poligon w Orzyszu. Półtonową bombę lotniczą z czasów II wojny światowej znaleziono przy ulicy Ciołkowskiego. Służby musiały ewakuować 10 tysięcy osób – mieszkańców Białegostoku i gminy Supraśl.
Rzecznik podlaskiej policji komisarz Tomasz Krupa powiedział IAR, że ewakuowani mogą wracać do swoich mieszkań, a do czasu ich powrotu teren będzie zabezpieczany przez patrole policji, które mają pilnować, aby opuszczonymi domami nie zainteresowali się złodzieje.
Rzecznik zaznaczył, że kolumna pojazdów transportująca niewybuch jedzie na poligon do oddalonego o 130 kilometrów Orzysza. Pilotują ją policjanci na motocyklach, którzy będą blokować przejazd innych pojazdów na trasie przejazdu. Należy się także spodziewać czasowego zablokowania większych skrzyżowań jak skrzyżowania w centrum Grajewa.
W związku z akcją saperów, w w promieniu 1400 metrów od miejsca, w którym znajdował się ładunek, było zamkniętych 60 ulic. Mieszkańcy zagrożonego terenu byli ewakuowani darmową komunikacją głównie do budynków szkół.
Informacyjna Agencja Radiowa/ IAR/ Mariusz Pieśniewski/gaj