Prokurator hrabstwa Wayne stwierdziła, że słowo „ohydne” to za mało, by opisać niedawne zabójstwo 91-letniego mieszkańca Detroit.
Paul Monchink, który przed przejściem na emeryturę trudnił się naprawą telewizorów, zginął 23 listopada w swoim domu. Już wcześniej wiedziano, że został pobity przed śmiercią. Teraz na jaw wyszły nowe szczegóły, ukazujące wstrząsający poziom sadyzmu, jakiego dopuścił się sprawca.
Doktor Kilak Kesha, lekarze medycyny sądowej, poinformował, że w żołądku 91-latka znaleziono łatwopalną substancję. To prawdopodobnie benzyna, do wypicia której ofiara została zmuszona przez napastnika.
Osoba podejrzana o dokonanie zbrodni to 17-letni sąsiad Mochninka, George R. Steward. Policja posiada nagranie z kamer ochrony, na którym widać, jak kupuje benzynę. Później wykorzystał ją do podpalenia domu w celu zatarcia śladów. Następnego dnia został aresztowany.
Stewardowi stawia się m.in. zarzut planowanego morderstwa pierwszego stopnia. Jeżeli zostanie uznany winnym, resztę życia może spędzić w więzieniu.
(dr)