Sąd federalny w Detroit nakazał rządowi Stanów Zjednoczonych wypuszczenie na wolność ok. 100 obywateli Iraku, którzy mieli zostać poddani deportacji.
Wielu Irakijczyków przebywa w areszcie już od ponad sześciu miesięcy, a niektórzy nawet od przeszło roku. Sędzia Mark Goldsmith podkreślił we wtorek, że ich rodziny „zostały roztrzaskane”. Zwrócił uwagę, że władze Iraku powiedziały administracji Donalda Trumpa, iż przyjmą tylko tych obywateli, którzy są skłonni dobrowolnie opuścić USA.
Goldsmith nadmienił też, że „interes publiczny zdecydowanie przedkłada wolność nad masowe więzienie”. Urząd imigracyjny jak na razie nie ustosunkował się do decyzji sądu.
(dr)