Studenci Politechniki Rzeszowskiej konstruujący marsjański łazik zakwalifikowali się do finału University Rover Challenge w USA.
Informowaliśmy, że ubiegłoroczna konstrukcja ekipy z Politechniki Rzeszowskiej okazała się najlepsza na świecie. Skład drużyny się zmienił, ale apetyt na sukces jest równie duży. – Bazujemy na tej zwycięskiej konstrukcji, ale praktycznie każda część jest udoskonalana. Tegoroczne zadania będą trudniejsze i bardziej skomplikowane – mówi Wojciech Gołąbek, student V roku lotnictwa i kosmonautyki PRz. Łazik jest już w 90 procentach gotowy. – Została nam do zamontowania elektronika, tak bykable nie latały. Musimy też zrobić wyciągarkę i zmienić jeden silnik, bo jest zbyt mocny – dodaje. „Legendary IV” w porównaniu z poprzednikiem będzie dłuższy i delikatnie węższy, co poprawi jego stabilność. Waga nie może przekroczyć 50 kg. – Koła zostawiamy, bo się świetnie sprawdziły. Wprowadziliśmy modyfikacje w zawieszeniu i ramie, by wyeliminować wszelkie luzy i problemy, które pojawiły się w ubiegłym roku. 20 kwietnia studenci rozpoczną testy łazika. Chcą być jak najlepiej przygotowani, m.in. do takich konkurencji jak: ciągnięcie pojazdu z towarem, precyzyjne przelewanie płynów z jednego zbiornika do drugiego czy pobranie próbki gleby i dokładne jej zanalizowanie. Zawody na pustyni w Utah w Stanach Zjednoczonych potrwają od 2 do 4 czerwca. Z Politechniki Rzeszowskiej do USA pojedzie 10-osobowy zespół. W finale znalazło się w sumie 7 polskich zespołów: z Rzeszowa, Białegostoku, Częstochowy, Łodzi, Warszawy i 2 z Wrocławia. Jednocześnie trwa rekrutacja do European Rover Challenge, który we wrześniu odbędzie się na Podkarpaciu.