Beata Mazurek mówiła w TVP Info, że rozwiązanie problemów w służbie zdrowia podnoszonych przez protestujących rezydentów, wymaga dobrej woli, porozumienia dwóch stron i konsensusu. Rzeczniczka PiS podkreślała, że służby zdrowia nie da się zreformować w ciągu kilku dni, a młodzi lekarze dostali konkretną propozycję.
Beata Mazurek dała do zrozumienia, że protestujący lekarze nie zawsze tę dobrą wolę wykazują. „Trzeba pamiętać również to, co wczoraj czy przedwczoraj powiedział jeden z lekarzy goszczący w radiowym studiu: że proponuje rezydentom pracę, płaci za godzinę sto złotych, Rezydenci mogą mieć dyżury 24-godzinne, więc za dyżur mają 2400 i takich dyżurów mogą mieć sześć- siedem. Wydaje mi się, że to są duże pieniądze. dziwi mnie, że na taką ofertę nikt nie odpowiada”- mówiła
rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości.
Beata Mazurek przypomniała, że w tym roku na służbę zdrowia rząd przekazał o 8 miliardów złotych więcej, a w przyszłym roku da o 6 miliardów więcej. .
Apelowała też do opozycji, żeby nie eskalowała konfliktu lekarzy.
Jutro o 14.00 ma odbyć się konferencja protestujących w Warszawie lekarzy rezydentów.
Protestujący wczoraj złożyli swoje postulaty w Kancelarii Premiera. Domagają się wzrostu finansowania służby zdrowia do 6 procent PKB w ciągu 3 lat, skrócenia kolejek do specjalistów i lepszych warunków pracy i płacy. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł, który z lekarzami spotykał się wielokrotnie, zapewniał, że nakłady na służbę zdrowia będą systematycznie rosły, ponowił też zaproszenie dla lekarzy rezydentów do wspólnej pracy w zespole, który ma pracować nad tymi rozwiązaniami.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześniejsze/TVP Info/dyd