Nieco ponad godzinę trwało spotkanie ministra Antoniego Macierewicza z rzeczniczką ambasady Niemiec Christiną Egelein. Szef MON wezwał Egelein w reakcji na słowa niemieckiej minister obrony, która w telewizji ZDF powiedziała, że „trzeba wspierać zdrowy demokratyczny opór młodego pokolenia w Polsce”.
Wypowiedź Ursuli von der Leyen w drugim programie niemieckiej telewizji publicznej odbiła się szerokim echem w mediach. Już w ubiegłym tygodniu Antoni Macierewicz polecił dyrektorowi departamentu wojskowych spraw zagranicznych płk. Tomaszowi Kowalikowi wezwanie rzeczniczki ambasady celem złożenia wyjaśnień do siebie, a spotkanie odbyło się w poniedziałek o godzinie 9 rano.
– Spotkanie odbyło się w przyjaznej i pełnej zrozumienia atmosferze – powiedziała Christina Egelein po zakończeniu rozmowy.
– Najważniejsze jest dla nas, aby podkreślić, że wypowiedź pani minister padła podczas talk show i – jak już mówiliśmy – polityka Niemiec zwykle nie jest kształtowana w takich audycjach – dodała w rozmowie z Polsat News.
– Chciałabym też podkreślić, że kontekst jest ważny, bo pani minister von der Leyen mówiła w bardzo pozytywnym tonie nie tylko o Polsce, ale też o innych krajach. Podkreśliła, że ważne jest, żebyśmy razem i wszyscy mówili w Unii Europejskiej o wartościach – mówiła Egelein.
Kacper Rogacin (AIP)