Rosyjskie reklamy na Facebooku, które wyświetlały się podczas ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej w USA, były adresowane głównie do mieszkańców stanów Michigan i Wisconsin – donosi CNN.
Reklamy docierały do kluczowych grup demograficznych i promowały m.in. antyislamską retorykę. Zwycięstwa odniesione w obu ww. stanach przyczyniły się do ostatecznej wygranej Donalda Trumpa w wyborach. W Wisconsin kandydat Partii Republikańskiej pokonał Hillary Clinton różnicą 22,748 głosów, a w Michigan – 10,700.
Facebook poinformował w poniedziałek, że wykupione w Rosji reklamy, których celem było tworzenie i podsycanie podziałów w amerykańskim społeczeństwie, widziało w USA ok. 10 milionów ludzi. Rosja zaprzecza, jakoby ingerowała w wybory, ale w sprawie tej cały czas prowadzone jest śledztwo. Nadzoruje je Robert Mueller, dyrektor FBI w latach 2001-2013.
(dr)