Andriej Łysikow zwraca uwagę na wiszące w rosyjskich miastach billboardy, agitujące młodzież do wstępowania w szeregi tak zwanej „Młodej armii”. Jak mówi artysta, drażni go, gdy w programach telewizyjnych zachęca się Rosjan do wybierania nazw dla rakiet z głowicami jądrowymi. -„Codziennie informują, jakimi jesteśmy świetnymi wojakami, którzy wszystkich pokonali. Widocznie nas przygotowują do wojny” – podkreślił „Delfin” w wywiadzie dla „Meduzy”. W albumie zatytułowanym „442” wszystkie piosenki opowiadają o dzieciach wciągniętych w propagandę wojny. -„Niebo krzyczy głosami maluchów, na zżętym polu tańcuje wojna. Dookoła trupy bohaterów z książek, nieprzeczytanych do końca” – śpiewa Andriej Łysikow.
Album „Delfina” to pierwszy od wielu lat wydany w Rosji zbiór piosenek bezpośrednio odnoszących się do sytuacji politycznej i krytykujących militarystyczną politykę Kremla, choć, jak zaznacza Andriej Łysikow w wywiadzie dla portalu „Meduza”, podobne informacje przekazywane są przez media na całym świecie.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/ dw