Rosyjska dziennikarka i działaczka społeczna Jekaterina Gordon wycofała swoją kandydaturę z wyborów prezydenckich. Na konferencji prasowej w Moskwie, zamiast odpowiadać na pytania dziennikarzy wygłosiła oświadczenie, w którym nazwała kampanię wyborczą „farsą zorganizowaną pod Władimira Putina”, a część pozostałych kandydatów „marionetkami”. Oświadczyła też, że założyła Konstytucyjną Demokratyczną Partię Rosji”.
Jekaterina Gordon przyniosła ze sobą na konferencję kilka skrzyń z kartami zawierającymi podpisy popierających ją Rosjan. Jak wyjaśniła, zgodnie z wymogami ordynacji zebrała 100 tysięcy podpisów, ale obserwując kampanie wyborczą postanowiła wycofać się z wyścigu prezydenckiego. „Szłam do polityki, a nie do burdelu i nie chcę być uczestnikiem farsy. Wszyscy wiemy doskonale, że prezydentem będzie Władimir Putin” – oświadczyła kandydatka na prezydenta.
W ocenie Jekateriny Gordon, wybory w Rosji zakończyły się w dniu, w którym Władimir Putin zgłosił swoją kandydaturę. „Krajem rządzą konkretne grupy, których interesy obsługują różni gracze, ale oni są tylko marionetkami” – dodała kandydatka na prezydenta Rosji. Zdziwieni są oświadczeniem Jekateriny Gordon członkowie Centralnej Komisji Wyborczej, którzy wezwali kandydatkę do przedstawienia oficjalnych wyjaśnień.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/kano