Nie będzie trybunału ws zbadania przyczyn katastrofy malezyjskiego Boeinga MH17. Jego utworzenie poparło w środę w Radzie Bezpieczeństwa ONZ 11 członków. Rosja wystąpiła jednak o prawo weta. Jako stały członek Rady Bezpieczeństwa Moskwa może zablokować każdą rezolucję RB ONZ.
Jak poinformowała Agencja Reutersa wniosek poparło 11 członków RB ONZ, a Chiny, Angola i Wenezuela wstrzymały się od głosu. Przeciwna była jedynie Rosja, która od początku opowiadała się przeciwko rezolucji.
Jej projekt został zgłoszony przez Malezję. – Katastrofa lotu MH17 powinna zostać uznana z zagrożenie dla światowego bezpieczeństwa. Należy jak najszybciej znaleźć winnych i ukarać ich – argumentowano.
Trybunał miałby osądzić osoby odpowiedzialne za zastrzelenie Boeinga Malaysia Airlines nad terytorium kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów na wschodzie Ukrainy. W katastrofie, do której doszło 17 lipca u.r. zginęło wszystkich 298 pasażerów samolotu, w tym wielu obywateli Holandii. Ukraina i kraje zachodnie oskarżają o zestrzelenie samolotu prorosyjskich rebeliantów. Rosja konsekwentnie odrzuca te oskarżenia.
Rosyjskie władze tłumaczyły, że mają szereg zastrzeżeń wobec holenderskiego projektu raportu na temat przyczyn katastrofy. – Otrzymaliśmy projekt końcowego raportu z dochodzenia w sprawie katastrofy malezyjskiego boeinga. Po jego zbadaniu uważam jednak, że zawiera więcej pytań niż odpowiedzi – mówił wiceprezes rosyjskiej Federalnej Agencji Transportu Powietrznego (Rosawiacija) Oleg Storczewoj.
– Nasi specjaliści mają cały szereg zastrzeżeń do tego dokumentu. Do przedstawionej w nim argumentacji, do danych technicznych. Mamy nadzieję, że nasze uzupełnienia i komentarze znajdą odzwierciedlenie w wersji finalnej i że otrzymamy odpowiedzi na postawione przez nas pytania – podkreślał.
Prezydent Rosji Władimir Putin w rozmowie z premierem Holandii Markiem Rutte podkreślał że w sprawie śledztwa wciąż pozostaje wiele niewyjaśnionych kwestii – informował portal Sputnik news.
-Pozostaje wiele pytań odnośnie śledztwa. Kwestią sporną są zgromadzone dowody. Nie rozumiemy też dlaczego Rosja została pozbawiona prawa czynnego udziału w przebiegu postępowania” – czytamy w oficjalnym komunikacie biura prasowego Kremla. – Ten Trybunał i tak powstanie, nawet jeśli Rosja zawetuje rezolucję w ONZ, odbierając prawo do ukarania winnych krajom, których obywatele zginęli w katastrofie. W przypadku zawetowania rezolucji ONZ Rosja powinna ponieść za to polityczną odpowiedzialność – słowa wiceszefa delegacji ukraińskiej w ONZ Jurija Siegiejewa cytuje portal kresy24.pl.
Tymczasem prokremlowska stacja LifeNews ujawniła „nowe, szokujące fakty” w sprawie katastrofy. Szef Centrum Analityki i Bezpieczeństwa Siergiej Sokołow podał, że mogło do niej dojść w wyniku wybuchu na pokładzie samolotu.
Ostateczna wersja raportu w sprawie przyczyn katastrofy ma zostać przedstawiona w październiku. Według międzynarodowych ustaleń samolot MH17 został zestrzelony z pozycji zajmowanych wówczas przez prorosyjskich rebeliantów przy pomocy rakiety, jakiej używa wojsko rosyjskie. Mówiło się, że rebelianci być może omyłkowo wzięli samolot za ukraiński statek powietrzny.
Sylwia Arlak (AIP)