Rosja zarzuciła Stanom Zjednoczonym niewypełnienie uzgodnień dotyczących zawieszenia broni w Syrii.
Zastępca dowódcy Centrum Operacyjnego rosyjskiego sztabu generalnego Wiktor Poznichin przestrzegł, że wina za fiasko umowy spadnie na USA.
„Po rezultatach piątego dnia rozejmu stwierdzamy, ze tylko my i strona rządowa w pełni wypełniają swoje zobowiązania” – oświadczył podczas briefingu rosyjski generał. „Obserwujemy wzrost naruszeń rozejmu przez opozycyjne bandy” – dodał.
Wiktor Poznichin pokazał dziennikarzom video-materiały mające świadczyć o ostrzale dzielnic mieszkalnych w Damaszku i Hamie. Poinformował również, że brak punktu kontrolnego we wschodniej, kontrolowanej przez siły opozycyjne, części tak zwanej drogi Castello uniemożliwia dostarczenie pomocy humanitarnej do Aleppo.
Generał przypomniał również, że priorytetowym celem porozumienia było odseparowanie oddziałów syryjskiej opozycji i islamskich radykałów. „Należy poddać w wątpliwość amerykański wpływ na siły opozycji. A bez niego nie uda się zagwarantować wypełnienia genewskich uzgodnień” – podkreślił.
Według planu przedstawionego 9 września przez ministrów spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa i Johna Kerry’ego, syryjska armia miała wstrzymać działania bojowe w rejonach kontrolowanych przez opozycję. USA i Rosja miały również koordynować działania bojowe przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu i bojownikom powiązanego z Al-Kaidą Frontu Al-Nusra.
IAR/reuters/interfax/TASS/mt/dj