2.6 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Roland Garros. Łotewska sensacja i rumuńska faworytka w finale

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Jelena Ostapenko sprawiła sobie prezent na 20. urodziny i awansowała do finału Roland Garros. Rywalką Łotyszki będzie w nim faworytka ekspertów i bukmacherów Simona Halep.

Gdyby ktoś przed rozpoczęciem tegorocznego Roland Garros powiedział, że w finale zagra Jelena Ostapenko zostałby zapewnie wysłany do psychiatry. Fakt, że drabinka w turnieju pań była tym razem wyjątkowo otwarta, ze względu na brak Sereny Williams (Amerykanka spodziewa się dziecka) i Marii Szarapowej (wracająca po dyskwalifikacji za doping Rosjanka nie dostała od organizatorów dzikiej karty), a liderka rankingu WTA Niemka Angelique Kerber pożegnała się z turniejem już po pierwszej rundzie (podobnie, jak w ubiegłym roku notabene). Mimo wszystko nikt nie spodziewał się, że na nieobecności gwiazd skorzysta właśnie ona. 20-latka (w czwartek obchodziła urodziny) z Rygi od dawna uchodziła za talent, ma w dorobku trzy finały imprez rangi WTA. Przeciętnemu kibicowi bardziej kojarzyła się jednak do tej pory z niewyparzonym językiem, niż z dokonaniami na korcie. – Gram od niej 500 razy lepiej, tylko te błędy… Robię ich za dużo. Ona ich nie popełnia, bo nic nie robi – stwierdziła latem ubiegłego roku. „Ona” to Agnieszka Radwańska, z którą przegrała w drugiej rundzie turnieju WTA w New Haven. Nie był to jej pierwszy „popis”, bo swojego czasu w Eastbourne głośno mówiła w trakcie gry, jak bardzo nie lubi tego miejsca. W Paryżu na pierwszym miejscu stanął w końcu tenis i nikt nie może powiedzieć, że Ostapenko doszła do finału kuchennymi drzwiami. W drodze do niego pokonała m.in. doświadczoną Australijkę Samanthę Stosur i Dunkę Karolinę Woźniacką. W półfinale była partnerka deblowa Alicji Rosolskiej (w lutym wygrały turniej w St. Petersburgu) rozprawiła się 7:6 (4), 3:6, 6:3 ze Szwajcarką Timeą Bacsinszky, która powtórzyła tym samym powtórzyła swoje osiągnięcie z 2915 roku (wówczas przegrała z Sereną Williams). Co ciekawe, ona również świętowała w czwartek urodziny. Tyle, że 28. – Uwielbiam tu grać. Cieszyłam się każdą chwilą. Dobrze czułam grę, choć presja była ogromna. Wiedziałam, że muszę grać bardzo agresywnie i równo, a także biegać do każdej piłki – podsumowała swój występ młodsza z jubilatek, której finałową rywalką będzie Simona Halep. Rumunka pokonała w drugim półfinale 6:4, 3:6, 6:3 Czeszkę Karolinę Pliskovą. W piątek o finał będą walczyć panowie. Najpierw Szkot Andy Murray ze Szwajcarem Stanem Wawrinką, potem Hiszpan Rafael Nadal z Austriakiem Dominikiem Thiemem. Transmisje na żywo z obu meczów w Eurosporcie.

(AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520