9.4 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

Rodzice pełnoletnich uczniów nie mają dostępu do ocen swoich dzieci

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Pełnoletni uczniowie składają pisma, w których zabraniają szkole omawiania ich spraw z rodzicami. Dyrektorzy szkół uwzględniają życzenia uczniów, ale mają wątpliwości, czy to zgodne z prawem.

Coraz więcej pełnoletnich uczniów z województwa łódzkiego chce utrzymać swoje oceny i zachowanie w szkole w tajemnicy przed rodzicami. Dyrektorzy i nauczyciele respektują te życzenia. Jeśli uczeń składa pismo, w którym zabrania omawiania jego spraw z rodzicami, szkoła nie informuje matki i ojca ani o jedynkach na semestr, ani o problemach wychowawczych. Rodzicom się to nie podoba, ale nic nie mogą zrobić.
Na problem zwrócił uwagę Dariusz Chętkowski, polonista z XXI Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi. – Dostałem wiadomość, że uczeń złożył pismo, w którym jasno i wyraźnie zabronił omawiać jego sprawy z rodzicami – czytamy na blogu polonisty. – Jeśli przyjdzie mama czy tata, mam trzymać język za zębami. Rodzice zostali także pozbawieni dostępu do dziennika elektronicznego. Szkolny moderator wyrzucił ich z systemu. Chętkowski dostał polecenie drogą służbową, ale – jak podkreśla – bez podstawy prawnej. Dlatego ma wątpliwości. – Ponieważ dziecko się uczy, rodzice nadal je utrzymują. Ciąży na nich obowiązek alimentacyjny. Czy możliwa jest sytuacja, że ma się tylko obowiązki, a żadnych praw?- zastanawia się Chętkowski. – Czy dobrze robię, że odmawiam rodzicom dostępu do informacji na temat dziecka, które wciąż jest na ich utrzymaniu?
Dariusz Chętkowski podkreśla, że w przypadku pełnoletnich uczniów mamy do czynienia z dwoma punktami widzenia. – Szkoła powinna przestrzegać prawa ucznia do tajemnicy. Jednak nie możemy zapominać o zwyczajach. Trudno przyjąć do wiadomości, że nagle w środku roku szkolnego rodzic przestaje być informowany o ocenach dziecka – mówi łódzki polonista. – Uważam, że trzeba ujednolicić prawo. Niestety, teraz nawet nauczyciele różnie interpretują przepisy.
Problem nie będzie istniał, jeśli 18-latki będą już studiować. Tak stanie się w przypadku uczniów, którzy rozpoczęli naukę w wieku 6 lat. Chętkowski zaznacza, że nikogo nie powinno dziwić, że młodzież w liceum popisuje się swoją dorosłością. – To jest właśnie powód, dlaczego uczniowie nie chcą, by ich rodzice byli informowani o ocenach – mówi polonista. – Nie chodzi tu o problemy w nauce, ale pokazanie, że teraz to ja o sobie decyduję.
Dariusz Jędrasiak, wicedyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Łodzi, podkreśla, że w każdym przypadku, gdy dorosły uczeń zakazuje przekazywania informacji o swoich ocenach, do szkoły wzywani są zarówno rodzice, jak i młody człowiek. – Przeprowadzamy rozmowę i staramy się dociec, co jest problemem – mówi Dariusz Jędrasiak. – Zwykle przyczyna tkwi w relacjach rodzinnych. Zdaniem wicedyrektora II LO, uczeń, który sam się nie utrzymuje, nie może odsuwać rodziców od informacji o ocenach. – 18-latkowi tylko wydaje się, że jest dorosły. A jeśli tylko stanie się coś złego, przychodzi do szkoły z mamą, bo sam nie potrafi załatwić sprawy – mówi Dariusz Jędrasiak.
Zgadza się z nim Ryszard Kaźmierczak, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 22 w Łodzi. – Rodzic powinien wiedzieć, za co daje jeść dziecku – mówi. – Uczeń ma swoje prawa, jednak nie powinien ograniczać przy tym praw innych osób, w tym przypadku matki i ojca.

, foto Andrzej Banas

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520