13 maja Kościół wspomina Matkę Bożą z Fatimy. Tego dnia przypada także rocznica zamachu na życie Jana Pawła II, który był szczególnie związany z orędziem w Fatimy.
Mija 36 lat od zamachu na Jana Pawła II. Wówczas była środa, kilkanaście minut po 17.00. Papież, jak co tydzień podczas audiencji ogólnej, które wówczas były po południu – objeżdżał plac świętego Piotra i pozdrawiał wiernych.
Nagle rozległy się strzały. Jan Paweł II upadł w ramiona swojego sekretarza. Został trafiony w brzuch, prawy łokieć i wskazujący palec lewej ręki. Karetka zabrała Jana Pawła II do klinik Gemelli. Operacja papieża trwała pięć godzin.
„Przeżył, a – jak sam przyznał- został cudownie ocalony”- mówi senator Czesław Ryszka, który wówczas pracował, jako dziennikarz w Rzymie i wybrał się na audiencję.
Lekarze nie kryli zdziwienia widząc, że kula ominęła wiele ważnych organów. Papież skomentował to tak, że to Matka Boża uratowała mu życie.
Zamachowcem był Turek Mehmet Ali Agca. Po operacji papież odzyskiwał siły. W niedzielę 17 maja wierni po raz pierwszy usłyszeli głos papieża po zamachu. „Modlę się za brata, który mnie zranił, a któremu szczerze przebaczyłem. Zjednoczony z Chrystusem, Kapłanem-Ofiarą, składam moje cierpienie w ofierze za Kościół i świat. Tobie, Maryjo, powtarzam: „Totus Tuus”- powiedział Jan Paweł II.
TS (IAR)Grzegorz Maciak/dyd