Roczny chłopiec przeżył upadek z liczącego 25 stóp (7,5 metra) wodospadu w pobliżu osady Lake Arrowhead w hrabstwie San Bernardino w Kalifornii.
Do incydentu doszło w niedzielę po południu, kiedy chłopiec był na spacerze z rodziną. W pewnym momencie zleciał wraz z członkiem rodziny prosto do wzburzonej wody pod wodospadem.
Chłopiec był przez chwilę zanurzony, ale szybko go wyciągnięto. Świadkowie wezwali pomoc, która przybyła drogą powietrzną. Lekarz stwierdził, że w chwili przeprowadzania akcji ratunkowej dziecko nie oddychało.
Finał był jednak szczęśliwy. Chłopca zabrano do pobliskiego szpitala, gdzie ma się coraz lepiej i powoli wraca do zdrowia.
(hm), Fot. Dreamstime.com