Polski imigrant mieszkający w Massachusetts, którego ława przysięgłych uznała winnym znęcania się nad psem, został skazany przez sąd na 8 do 10 lat pozbawienia wolności.
Dodatkowo po wyjściu na wolność 37-letni Radosław Czerkawski będzie objęty 2-letnim okresem kurateli. Otrzymał też zakaz posiadania i kontaktów ze zwierzętami. Nie będzie mógł się udzielać nawet jako wolontariusz w schronisku.
Władze imigracyjne zapowiedziały ponadto, że Czerkawski zostanie deportowany, kiedy zakończy odsiadywanie wyroku.
W 2013 roku w parku w Quincy znaleziono mieszańca pitbula, młodą suczkę imieniem Kiya. Pies miał pęknięcia czaszki, kręgosłupa i żeber. Został też ugodzony nożem w prawe oko i miał przecięty język. Adwokat Czerkawskiego mówił podczas procesu, że pies należał do Polaka, ale mu uciekł, a za znęcanie się nad nim odpowiedzialny jest ktoś inny.
Mary Nee, prezeska Animal Rescue League, określiła decyzję sądu jako historyczną. – Krótkie i tragiczne życie tego psa stanowiło impuls do zaostrzenia praw i lepszej ochrony wszystkich zwierząt – powiedziała.
Czerkawski przebywa już w więzieniu w związku z kradzieżą.
(jj)