Puls Biznesu informuje, że jeszcze w tym roku „w ciągu kilkudziesięciu godzin” Skarba Państwa odkupi od koncernu Warner Music Polska firmę fonograficzną Polskie Nagrania wraz z prawami autorskimi do tysięcy polskich utworów. Amerykanie przejęli Polskie Nagrania w 2015 roku od syndyka upadłej spółki za 8,1 mln złotych. Od tego czasu nowy właściciel wyjaśnił sporne kwestie dotyczące praw autorskich części nagrań i przeprowadził inwentaryzację. Według Pulsu Biznesu, resort kultury miałby zapłacić za Polskie Nagrania ponad 20 mln.
Niedawno minister kultury Piotr Gliński przypomniał, że sprzedając Polskie Nagrania poprzedni rząd zbył także prawa do dzieł wybitnych polskich twórców. Transakcja miała być spowodowana zadłużeniem w wysokości blisko 2 milionów złotych, które powstało wskutek przegranego procesu ze spadkobiercami Anny German. W ocenie wicepremiera nie była to jednak suma, której Państwo Polskie, czy Ministerstwo Kultury nie dałoby rady spłacić.
Minister Piotr Gliński mówił, że poprzedni rząd powinien był uregulować to zadłużenie i przekształcić Polskie Nagrania w instytucję kultury, zachowując ten dorobek dziedzictwa. Zaniechanie tego ocenił jako „absolutny brak odpowiedzialności”. Podkreślił, że obecny obóz rządzący przekształcił w instytucje kultury między innymi Państwowy Instytut Wydawniczy, Polskie Wydawnictwo Muzyczne i Studio Filmowe w Bielsku-Białej. Dzięki temu zostały one uratowane i działają do dziś. „Wydanie tych instytucji na żer rynku, jak robili to poprzednicy, powodowało ich niszczenie i wykupywanie” – zaznaczał wicepremier.
W zasobach Polskich Nagrań znajdują się między innymi nagrania konkursów pianistycznych Fryderyka Chopina, pochodzące z rejestracji nagrania festiwali Warszawska Jesień, Jazz Jamboree, nagrania duetu autorskiego Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego, nagrania artystów muzyki popularnej takich jak Czesław Niemen, Anna Jantar, Wojciech Młynarski, Zbigniew Wodecki, Irena Santor, Marek Grechuta, Krzysztof Klenczon czy Skaldowie.
IAR/PB/wcześniej/łp