W doniczce na kwiaty przed kościołem w Detroit znaleziono czaszkę. Policja nie wyklucza, że jest ona pochodzenia ludzkiego.
Wielebny Joseph Blankenship mówi, że osoba, która w niedzielę po południu znalazła czaszkę przed Marion Chapel Missionary Baptist Church, początkowo myślała, że to element dekoracji z okazji Halloween.
Czaszkę zabrali funkcjonariusze policji. Stwierdzili, że przypomina ona czaszkę ludzką. Poinformowali też, że brakuje jej żuchwy. Czaszkę zbada biuro lekarza medycyny sądowej hrabstwa Wayne.
(dr)