Grupa ludzi protestujących przeciwko deportacji imigrantów zablokowała we wtorek ruch drogowy w centrum Los Angeles. Część aresztowano.
Kilkadziesiąt osób zebrało się około godziny 8:00 na rogu ulic Los Angeles i Temple. Niektórzy położyli się na drodze, reszta chodziła wokół nich. Protestujący mówili, że występują przeciw deportacji osób z Ameryki Centralnej.
Policja zamknęła pobliskie drogi. Po jakimś czasie poinformowała zgromadzonych, że ich manifestacja jest nielegalna, w związku z czym muszą się rozejść. Stojący się zastosowali do tego zalcenia, ale leżący odmówili. Byli złączeni w tzw. sleeping dragon i policja musiała użyć narzędzi, aby ich uwolnić, a potem aresztować.
– To była trudna sytuacja. Zawsze gdy protestujący wychodzą na ulicę, jest to niebezpieczne dla nich i innych. Podeszliśmy do sprawy bardzo poważnie. Był to długi i metodyczny proces – skomentował kapitan Andy Nieman z Departamentu Policji Los Angeles.
(hm)