2.6 C
Chicago
piątek, 29 marca, 2024

Prokuratura chce powołać zespół ds. katastrofy na A1

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie chce powołać zespół ds. katastrofy na autostradzie A1. W karambolu w czwartek rano uczestniczyło 76 samochodów. Do szpitali trafiło ponad 30 rannych.

Przed śledczymi z Piotrkowa ogrom pracy. Do zbadania jest 76 samochodów, do przesłuchania kilkuset świadków, do obejrzenia dziesiątki zdjęć i filmów nagranych przez kamery umieszczone w autach. Badana będzie odpowiedzialność każdego z 76 kierowców pojazdów, które brały udział w czwartkowym karambolu na autostradzie A1 koło Piotrkowa. Winnych może być wielu. Grozi im nawet 12 lat więzienia. Tymczasem dwoje rannych w karambolu walczy w szpitalu o życie. Ponieważ pracy jest bardzo dużo, Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie chce wystąpić do Prokuratury Regionalnej w Łodzi o zgodę na powołanie specjalnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy (tak został zakwalifikowany piątkowy karambol). W skład zespołu ma wejść trzech śledczych z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie. Rzecznik tej prokuratury Witold Błaszczyk, tłumaczy, że zespół jest niezbędny ze względu na rozmiar sprawy, liczbę po-szkodowanych oraz zakres czynności, które stoją przed śledczymi. – Powołanie zespołu na pewno usprawni i przyspieszy prowadzenie śledztwa – mówi Witold Błaszczyk

W zależności od tego, czy kierowcy postawiony zostanie zarzut spowodowania katastrofy, która zagrażała życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w wielkich rozmiarach, czy skutkiem była śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, kierowcom grozi od roku do 10 lat więzienia 
(w pierwszym przypadku) lub od dwóch do 12 lat więzienia (w drugim przypadku). Pracujący od czwartku nad sprawą prokuratorzy starali zabezpieczyć jak najwięcej dowodów na miejscu karambolu. Część rozbitych aut została poddana oględzinom na A1, kilkanaście pojazdów policja zabezpieczyła do badań przez biegłych. Policjanci i prokuratorzy sfilmowali miejsce katastrofy. Ponadto śledczy będą oglądać nagrania z kamer aut (część z nich została już opublikowana w internecie). Na filmach widać skalę zniszczeń i gęstą mgłę, jaka panowała w czwartek na A1.

– Prokuratura musi zindywidualizować odpowiedzialność każdego kierowcy – tłumaczy prokurator Błaszczyk. – Ci, od których zdarzenie się rozpoczęło, mogą odpowiadać za spowodowanie katastrofy, kolejni za spowodowanie wypadku lub wykroczenia drogowego. Prokurator wyjaśnia, że nawet ostatni uczestnik zdarzenia – jeżeli złamał przepisy ruchu drogowego i najechał na poprzedzający go pojazd, bo nie zachował ostrożności lub jechał z nadmierną prędkością i spowodował 
uszczerbek na zdrowiu u innej osoby – może odpowiadać za spowodowanie wypadku. Wszyscy kierowcy przebadani na miejscu wypadku byli trzeźwi. Od kierujących, którzy z powodu obrażeń trafili do szpitali, została pobrana krew.

W karambolu uczestniczyło 
76 pojazdów. 34 osoby zostały ranne, a 33 przewieziono do szpitali w Łodzi, Pabianicach, Bełchatowie i Piotrkowie. Część rannych została wypisana do domów. Wczoraj na oddziałach (ortopedii i chirurgii) szpitala im. Kopernika w Piotrkowie było siedmiu rannych (z 24 przyjętych zaraz po wypadku). Stan najpoważniej rannej kobiety od czwartku poprawił się. Troje najciężej poszkodowanych w katastrofie leży w łódzkim szpitalu im. Kopernika. Jeden pacjent znajduje się na oddziale ortopedii. Jego stan jest stabilny. Dwie osoby – kierująca osobówką i kierowca samochodu dostawczego – są w stanie ciężkim na OIOM. Wczoraj po południu poinformowano nas, że ranni walczą o życie. – Stan poszkodowanych nie poprawił się, nie uległ zmianie – mówi Piotr Sobczak z łódzkiego szpitala.

Karolina Wojna (aip)/fot.Dariusz Śmigielski

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520