W ocenie Ministerstwa Finansów, poprzedni rząd zaniedbał regulacji dotyczących VAT. Zdaniem profesora Tomasza Strąka z Departamentu Poboru Podatków, przyczyny powstania luki w poborze VAT będzie w stanie określić komisja śledcza. Gość radiowej Jedynki wyjaśnił, że chodzi o zbadanie, jakie wprowadzane poprzednio przepisy przyczyniły się do jej powstania luki, oraz dlaczego nie podjęto odpowiednich działań w celu jej ograniczenia.
Tomasz Strąk podkreślił, że obecnie luka w poborze VAT została znacznie ograniczona, a resort pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami. Jednym z nich jest centralny rejestr faktur. Nie zgodził się z krytykami tego pomysłu, którzy twierdzą, że faktury wytwarzane drogą elektroniczną łatwo produkować w znacznych ilościach i równie łatwo fałszować. Powiedział, że zdecydowanie łatwiej sfałszować faktury papierowe.
Profesor Tomasz Strąk odpiera zarzuty, że sukces rządu w zmniejszeniu luki w poborze VAT jest wyolbrzymiany, a podawane liczby zmanipulowane. Gość Programu I Polskiego Radia podkreślił, że przy wprowadzeniu odpowiednich legislacji można było radykalnie zwiększyć wpływy z poboru VAT bez zmiany wysokości stawek tego podatku. Zauważył też, że notowany aż 22-procentowy wzrost wpływów z tego tytułu, ze względu na swą wielkość, nie może być tłumaczony w prosty sposób wzrostem gospodarczym.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) PR I/ak/zr