Historyk profesor Wojciech Roszkowski przekonuje, że Lech Wałęsa jest „w niedobrej sytuacji”. Gość Polskiego Radia 24 odniósł się w ten sposób do informacji o postępowaniu karnym prowadzonym przez Instytut Pamięci Narodowej wobec byłego prezydenta w sprawie składania przez niego fałszywych zeznań dotyczących jego współpracy ze służbami.
Wojciech Roszkowski przypomniał, że biegli w większości uznali autentyczność kwestionowanych przez byłego prezydenta dokumentów przejętych w ubiegłym roku przez IPN od wdowy po Czesławie Kiszczaku, które wskazują, że Lech Wałęsa był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Bolek”.
Wojciech Roszkowski podkreślił, że to Lech Wałęsa chciał przed sądem udowadniać, że ktoś te dokumenty sfałszował. Historyk ocenia, że „teraz to się chyba obraca przeciwko” byłemu prezydentowi. Zwraca uwagę, że deklarowane przez Lecha Wałęsę „pójście w zaparte” oznacza w tej sytuacji konieczność składania fałszywych zeznań. Wojciech Roszkowski dodał, że zeznanie pod przysięgą, że to nie są dokumenty jego autorstwa, tylko sfałszowane, może spowodować, że na Lecha Wałęsę spadnie odpowiedzialność karna.
Historyk zwrócił uwagę, że IPN prowadzi postępowanie prokuratorskie i wyraził nadzieję, że sprawa znajdzie swój finał przed sądem.
Jak ustaliła Informacyjna Agencja Radiowa pion śledczy Instytutu Pamięci Narodowej prowadzi postępowanie karne w sprawie składania fałszywych zeznań przez Lecha Wałęsę. Chodzi o zeznania służące za dowód w postępowaniu przygotowawczym dotyczącym dokumentów z teczki personalnej i teczki pracy TW „Bolek” znalezionej w domu Czesława Kiszczaka.
Podczas okazywania byłemu prezydentowi dokumentów TW „Bolek” twierdził on, że nie zostały one przez niego napisane, ani podpisane. Papiery, zdaniem Lecha Wałęsy, zostały sfałszowane przez pracowników bezpieki.
Były przywódca Solidarności stanowczo zaprzecza, że był tajnym współpracownikiem SB.
Postępowanie zostało wszczęte 29 czerwca i na razie nie wiadomo, jak długo potrwa, ponieważ prokuratorzy muszą zbadać wszystkie zeznania, które składał Lecha Wałęsa w związku ze swoją przeszłością.
Za składanie fałszywych zeznań grozi kara do 3 lat więzienia.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/PR24 & wcześniejsze/jl/dyd