Prezydent Andrzej Duda podtrzymuje wolę zorganizowania referendum w sprawie możliwych zmian w konstytucji. Jutro najprawdopodobniej ogłosi rozważane przez siebie pytania. Tak po rozmowach prezydenta z marszałkiem Senatu mówił wiceszef Kancelarii Prezydenta, Paweł Mucha.
Andrzej Duda chce, by referendum zostało zorganizowane 11 lub 10 i 11 listopada. Od tych dat dystansowali się politycy Prawa i Sprawiedliwości. Paweł Mucha, prezydencki pełnomocnik do spraw referendum, zaznaczył, że kwestia daty zeszła na razie na dalszy plan. Dodał, że nie wiadomo, kiedy odbędą się wybory samorządowe. Możliwe daty to 21 lub 28 października albo 4 listopada. Nie wiadomo więc, kiedy odbędzie się druga tura tych wyborów i czy nie będzie kolidować z referendum. Jest jeszcze trochę czasu na przygotowanie postanowienia o referendu, trzeba się uzbroić w cierpliwość – dodał Paweł Mucha.
Jutro na Stadionie Narodowym w Warszawie odbędzie się kongres „Wspólnie o Konstytucji”, w którym weźmie udział prezydent. Możemy się spodziewać, że właśnie wtedy Andrzej Duda będzie się wypowiadał co do możliwych pytań referendalnych – zapowiedział Paweł Mucha. „Pan prezydent będzie najprawdopodobnie ujawniał co najmniej część pytań, które dzisiaj rozważa, po tych otwartych spotkaniach regionalnych, po opiniach ekspertów” – powiedział prezydencki minister dodając, że Andrzej Duda ma też własną wiedzę na temat oczekiwań obywateli.
Prezydenccy współpracownicy zapowiadają, że jutrzejszy kongres nie oznacza końca kampanii społeczno-informacyjnej, dotyczącej referendum.
Prezydenccy współpracownicy zapowiadają, że jutrzejszy kongres nie oznacza końca kampanii społeczno-informacyjnej, dotyczącej referendum.
Pałac Prezydencki chce, by Polacy odpowiedzieli na około 10 pytań. Wyniki referendum mają być wskazaniem dla polityków i ekspertów, pracujących w przyszłości nad zmianami w konstytucji.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/K. Darmoros & S. Białek/Siekaj/dw