Prezydent Włoch Sergio Mattarella spotka się dziś w Moskwie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Włoskie media podkreślają, że trzydniowa wizyta zbiegła się ze wzrostem napięcia między Zachodem a Rosją na tle wojny domowej w Syrii.
Wizytę prezydenta Włoch w Rosji zaplanowano w grudniu. Dochodzi do niej cztery dni po amerykańskim ataku na syryjską bazę lotniczą, który był odwetem za użycie przez reżim prezydenta Baszara al-Asada broni chemicznej przeciw rebeliantom. Państwa zachodnie, w tym Włochy, uznały atak za adekwatną odpowiedź na zbrodnię wojenną, a Rosja – za agresję na suwerenne państwo. Wczoraj amerykański sekretarz stanu Rex Tillerson oskarżył wspierającą al-Asada Rosję o współudział w zbrodni. Zdaniem włoskich komentatorów, Mattarella pojechał do Moskwy z trudną misją mediacyjną. Zwracają uwagę, że Włochy od wielu lat starają się odgrywać rolę pomostu między Zachodem a Rosją. Włoska dyplomacja często podkreśla, że bez Rosji nie można wyplenić terroryzmu islamskiego i rozwiązać konfliktu na Bliskim Wschodzie.
TS/IAR, Fot. Dreamstime.com