Prezydent stolicy zaskarża do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie uzasadnienia decyzji Komisji Weryfikacyjnej. Zgodnie z tymi decyzjami, do zasobów miasta mają wrócić zreprywatyzowane nieruchomości przy Chmielnej, Siennej, Twardej, Poznańskiej i Marszałkowskiej. Członkowie gremium przyznają, że działań Hanny Gronkiewicz-Waltz nie rozumieją.
Zaskarżone są fragmenty uzasadnień dotychczasowych decyzji Komisji Weryfikacyjnej. Hanna Gronkiewicz-Waltz wyjaśnia, że nie zgadza się z częścią użytej argumentacji. „Uzasadnienia mają wady prawne i wprowadzają w niektórych przypadkach odpowiedzialność zbiorową. Opierają się też w przypadku jednego uzasadnienia na zeznaniach jednego świadka (…), w związku z tym skarżymy uzasadnienia” – tłumaczy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Według przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej Patryka Jakiego, prezydent Warszawy działa na szkodę miasta. „Są dwie motywacje, którymi może kierować się pani prezydent: albo działa wspólnie z handlarzami roszczeń, czego nie możemy ustalić, bo nie stawia się przed komisją, albo chce dokuczyć komisji” – mówi Patryk Jaki.
W podobnym tonie wypowiada się też Paweł Rabiej, który w Komisji Weryfikacyjnej reprezentuje Nowoczesną. „Problem polega też na tym, że zaskarżanie tylko fragmentów uzasadnienia decyzji komisji może doprowadzić do tego, że w efekcie te działki i te nieruchomości do miasta nie wrócą” – uważa Paweł Rabiej.
Dziś władze Warszawy poinformowały, że w okresie od września ubiegłego roku do maja miejscy urzędnicy przeprowadzili w Ratuszu audyt reprywatyzacji. Kontrola objęła decyzje zwrotowe dotyczące 175 nieruchomości, które zapadały w ciągu minionych 26 lat. W przypadku 60 procent decyzji stwierdzono nieprawidłowości, za które Hanna Gronkiewicz-Waltz obwinia przede wszystkim zwolnionych dyscyplinarnie urzędników. Jej zdaniem, byli oni członkami zorganizowanej grupy przestępczej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Jolanta Turkowska/dabr