Na Białorusi od dziś najbardziej znana krowa to „Biełka”. Zwierzę o takim imieniu prezydent Aleksander Łukaszenka podarował wielodzietnej rodzinie mieszkającej na wsi w okolicy miasteczka Osipowicze pod Mińskiem.
Szczęśliwym posiadaczem krowy „Biełki” okazało się małżeństwo wychowujące pięcioro małych dzieci. Młoda mama o imieniu Olga wystosowała prośbę do prezydenta za pośrednictwem internetu. Chęć posiadania krowy tłumaczyła potrzebą spożywania zdrowego nabiału przez liczną rodzinę. Nie stać jej było na nabycie zwierzęcia za własne pieniądze. Prezydent Białorusi usłyszał prośbę i polecił podwładnym znalezienie odpowiedniej krowy. Dziś rodzina ją otrzymała. Przy okazji lokalni urzędnicy podarowali jej dojarkę, siano, słomę, laptopa i piętrowe łóżeczko dla najmłodszych dzieci – bliźniaków. Głowa rodziny i ojciec dzieci, który pracuje jako traktorzysta w miejscowym kołchozie, przyznaje, że teraz marzy o własnym samochodzie. Ale na razie nie zamierza zwracać się do władz z nową prośbą.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Włodzimierz Pac/Mińsk/em/to/