Jeżeli opozycja będzie się upierała przy swojej postawie, która jest łamaniem prawa w najczystszej postaci (…) będziemy musieli działać tak, jak przy okazji uchwalania budżetu i innych ustaw – zapowiedział w Polskim Radiu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.
Protest posłów Nowoczesnej i Platformy Obywatelskiej trwa w Sejmie od 16 grudnia. Opozycja domaga się powtórnego głosowania nad budżetem na 2017 rok, które odbyło się po przeniesieniu obrad z sali plenarnej, w Sali Kolumnowej Sejmu. Wówczas głosowali tylko posłowie PiS i kilku z Kukiz’15. W przeciwieństwie do opozycji, partia rządząca przekonuje, że głosowania 16 grudnia odbyły się zgodnie z prawem. Posłowie partii Ryszarda Petru i Grzegorza Schetyny chcą okupować salę plenarną do 11 stycznia, czyli pierwszego posiedzenia Sejmu w nowym roku.
Jak przekonuje lider PiS „nie ma politycznego pata” ponieważ jego partia ma w parlamencie kworum. – Opozycji chodziło o stworzenie wrażenia w Polsce i Europie, że mamy kryzys konstytucyjny, że Sejm nie jest w stanie wykonywać swoich podstawowych obowiązków – uważa Jarosław Kaczyński. Jak zaznaczył, „poparcie społeczne dla działań partii opozycyjnych było mniejsze, niż oczekiwała tego sama opozycja”.
– Nie mamy zamiaru używać siły, ale warto przypomnieć, że oni działają w sposób, który całkowicie upoważnia do tego, żeby użyć wobec nich siły – mówił prezes Kaczyński.
Do kryzysu parlamentarnego w orędziu noworocznym odniósł się prezydent Andrzej Duda. – W tych szczególnych dniach apeluję do wszystkich moich rodaków: nie dajmy się ponieść politycznym emocjom. Prowadźmy ze sobą cywilizowany dialog – zachęcał prezydent. – Pracujmy razem dla Polski, szanując reguły demokracji. Pragnę Państwa zapewnić, że jako Prezydent Rzeczypospolitej będę czynił wszystko, by łagodzić niepotrzebne konflikty i wyciszać spory – zadeklarował.
Jakub Oworuszko AIP