Do końca sierpnia zostaną oszacowane straty po nawałnicy – powiedziała premier Beata Szydło w Chojnicach, po spotkaniu dotyczącym sytuacji na Pomorzu. Zaapelowała do samorządów o sprawne składanie wniosków o odwołania w sprawie wypłaty odszkodowań.
Rząd chce, aby wszyscy poszkodowani mogli wrócić do naprawionych domów przed nadejściem zimy. Zdaniem Beaty Szydło jest to możliwe, bo rząd przyjął rozporządzenie, które przyspiesza szacowanie szkód.
Dodatkową pomoc dla poszkodowanych przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. W teren mają pojechać przedstawiciele ministerstwa, którzy będą prezentować samorządowcom możliwości wsprarcia.
Beata Szydło powiedziała, że szybkość z jaką poszkodowani będą otrzymywali odszkodowania zależy od sprawności samorządów. Zapewniła, że po złożeniu przez nie wniosków, pieniądze zostaną natychmiast wypłacone.
Premier poinformowała też, że do najbliższego wtorku samorządy z terenów spustoszonych przez nawałnice mają czas na złożenie wniosków o dopisanie do rozporządzenia dotyczącego pomocy poszkodowanym gminom. Poprosiła, by do tego czasu samorządowcy złożyli wnioski do wojewodów. Rozporządzenie ma zostać rozszerzone w środę.
Premier Beata Szydło zaapelowała do marszałka województwa pomorskiego by „również zaangażował się w akcję pomocy i swoje służby uruchomił”. Dodała, że w rządzie powstało wrażenie, iż niektórzy marszałkowie nie bardzo orientują się, że także mają w dyspozycji odpowiednie narzędzia.
Szef MSWiA poinformował, że do dziś samorządy, przez których obszar przeszły niszczcycielskie nawałnice, otrzymały 42 mln złotych na wsparcie swoich mieszkańców.
Mariusz Błaszczak mówił w Chojnicach, gdzie wraz z premier Szydło i szefem MON przyglądali się postępom w usuwaniu skutków kataklizmu, że udało się bardzo szybko uruchomić doraźną pomoc, skierowaną do 7300 rodzin.
Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Leszek Suski mówił, że ostatni tydzień dla stażaków to okres bardzo intensywnej pracy. Od 10 sierpnia do dziś, straż pożarna w związku z nawałnicami wyjechała do ponad 24 tysięcy interwencji. Strażacy ratowali życie i zdrowie ludzi, zabezpieczali uszkodzone obiekty, udrażniali drogi, również leśne.
Generał brygadier Leszek Suski dodał, że straż pożarna stara się też dostarczać i podłączać agregaty w miejscach, gdzie z powodu uszkodzeń sieci nie ma prądu. Dodał, że cały czas dostępu do sieci nie ma około 10 tysięcy gospodarstw – z czego połowa znajduje się w województwie pomorskim.
W nawałnicy, która 11 i 12 sierpnia przeszła przez Pomorze zginęło 6 osób i 36 zostało rannych. Wichura zniszczyła domy w okolicznych wsiach i 44 tysiące hektarów lasu.
W spotkaniu w Chojniach uczestniczyli obok szefowej rządu, także ministrowie spraw wewnętrznych i administracji, obrony narodowej i minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
IAR/łp/zr