Prawnicy Dżochara Carnajewa złożyli w piątek w sądzie w Bostonie apelację. Domagają się anulowania wyroku skazującego zamachowca na karę śmierci.
W ubiegłym roku Carnajew został uznany winnym morderstwa i innych stawianych mu zarzutów w związku z atakiem terrorystycznym podczas maratonu w Bostonie w 2013 roku, który przeprowadził wraz z bratem. Zginęły wtedy trzy osoby, a ponad 260 zostało rannych. Carnajewa skazano na śmierć poprzez wstrzyknięcie trucizny.
Reprezentanci terrorysty domagają się teraz anulowania kary i zarzutów. Chcą też wycofania grzywny w wysokości 101 milionów dolarów, którą nałożono na 22-latka. Tyle ma wypłacić rodzinom ofiar, ale kara ma jedynie charakter symboliczny, ponieważ Carnajew nie dysponuje takimi środkami.
Nie wiadomo, jakimi podstawami kierowali się składający apelację adwokaci. Wcześniej dążyli do nowego procesu, stwierdzając, że z powodu wielu relacji medialnych ława przysięgłych w Bostonie była stronnicza. W połowie stycznia sąd odrzucił ten wniosek.
Carnajew przebywa obecnie w więzieniu w Kolorado. Apelacje i inne prawne zawirowania dotyczące jego sprawy mogą się ciągnąć jeszcze przez lata, a nawet dekady. Od 1998 roku w Stanach Zjednoczonych stracono tylko 3 z 74 osób skazanych na śmierć za przestępstwo federalne.
(jj)