Specjalizująca się w produkcji części wykorzystywanych w przemyśle lotniczym firma Electroimpact weszła w ugodę z prokuraturą, na mocy której zapłaci 485 tysięcy dolarów z tytułu dyskryminowania muzułmanów.
Trwające kilka miesięcy śledztwo zaczęło się po tym, jak dziennik „Seattle Times” opisał praktyki prezydenta firmy, Petera Zieve’a. Swoim w większości białym inżynierom Zieve oferował bonusy finansowe, aby się żenili i rozmnażali. Zorganizował też kampanię mającą zapobiec budowie meczetu w mieście Mkuilteo w stanie Waszyngton.
W toku śledztwa ustalono, że firma dopuszczała się dyskryminacji ze względu na religię i stan cywilny, naruszając w ten sposób stanowe prawo.
Prezydent odmawia teraz komentarza, ale przed rokiem mówił na łamach prasy, że się nie ugnie pod ciężarem politycznej poprawności.
(mcz)