12 C
Chicago
czwartek, 18 kwietnia, 2024

Prawie 24 miliony złotych zarobili w dwa lata radni i działacze PiS

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Działacze Prawa i Sprawiedliwości okupują Państwowe Spółki i zarabiają w nich krocie. Rekordzista otrzymał w ciągu dwóch lat ponad półtora miliona złotych. – PiS może obniżać uposażenia samorządowcom, bo swoim ludzi powrzucali do spółek – mówi Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Miłosz Motyka, prezes Fundacji Młodych Ludowców.

Młodzi działacze Polskiego Stronnictwa Ludowego postanowili przyjrzeć się „gęstości zatrudnienia” partyjnych działaczy samorządowych w Spółkach Skarbu Państwa. Wszystko to w ramach akcji „Sami Swoi”. – Członkowie Forum Młodych Ludowców przy okazji akcji „Misiewicz Roku” przejrzeli raporty Spółek Skarbu Państwa i zauważyli, że w wielu z nich na kierowniczych stanowiskach pracują radni PiS . Postanowiliśmy więc pójść tym tropem – mówi AIP Miłosz Motyka.

Lista jest coraz dłuższa
W poniedziałek „Super Express” ujawnił, że w latach 2016-2017 40 działaczy samorządowych PiS zarobiło aż 17,7 miliona złotych.
Agencja Informacyjna Polska Press dotarła do zaktualizowanej listy przygotowanej przez Ludowców, na której znajdują się już 53 nazwiska. A będzie znacznie więcej. – Kolejna lista będzie zawierać już 150 nazwisk. Cały czas ją aktualizujemy i gdy skończymy to ją upublicznimy – mówi Motyka.
A zarobki ludzi PiS są naprawdę pokaźne. Jak wyliczyła AIP owych 53 działaczy zarobiło w sumie w ciągu dwóch lat prawie 24 miliony złotych.
Najwięcej zarabia radny PiS z województwa małopolskiego Paweł Śliwa, który według wyliczeń Ludowców (na podstawie zeznań finansowych) jako wiceprezes zarządu ds. innowacji w PGE zarobił przez dwa lata 1,6 mln zł.
Spółka ta jest zresztą bardzo hojna. Kolejny radny, tym razem reprezentujący województwo lubelskie Jan Frania, jako wiceprezes zarządu PGE Dystrybucja S.A zarobił w tym samym okresie 991 tys. zł.
Niewiele mniej, bo 861 tys. zł otrzymał w latach 2016-2017 radny województwa małopolskiego Zdzisław Filip, jako prezes zarządu w spółce TAURON Wydobycie.

– Kwoty te wzięły się z hipokryzji PiS-u. Wielokrotnie słyszeliśmy o tym, że przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości idą do polityki nie po to, żeby zarabiać, ale po to żeby służyć. Jednak zamiast pracy i pokory okazało się, że najważniejsze są pieniądze i spółki – podkreśla prezes Forum Młodych Ludowców.
Dodaje, że w roku 2015, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała wybory „obrodziło ekspertami, dyrektorami, prezesami i członkami rad nadzorczych spółek”. – Zakładamy że są to pieniądze zarobione uczciwie, a w zasadzie uczciwie przytulone. Według mnie są to nagrody przyznawane radnym, bo ciężko inaczej wytłumaczyć te astronomiczne kwoty – mówi Motyka.

Niższe pensje samorządowców
W ubiegłym tygodniu Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Obniżone o 20 procent mają być m.in. uposażenia wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz ich zastępców. „Ustawa ta była odpowiedzią na powszechne oczekiwania społeczne związane z pełnieniem funkcji publicznych” – głosił komunikat Centrum Informacyjnego Rządu
Jednak zdaniem młodych działaczy PSL to tylko „mydlenie oczu” przez partię rządzącą. – PiS mówi, że do polityki nie należy iść po pieniądze. Oni mogą obniżać wynagrodzenia samorządowców, ponieważ swoich samorządowców powrzucali do spółek i ich apanaże są zabezpieczone – tłumaczy Miłosz Motyka. – Bije z tego hipokryzja. PiS mówi, że nie ma pieniędzy na niepełnosprawnych i trzeba wprowadzić nowy podatek. A może by tak wprowadzić podatek od „samych swoich”. Myślę, że on też dał by budżetowi duży zastrzyk – dodaje.
O skomentowanie zarobków radnych PiS poprosiliśmy biuro prasowe Prawa i Sprawiedliwości, jednak do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Telefonicznie dowiedzieliśmy się, że nie została jeszcze przygotowana.
To nie pierwsze ujawnienie przez opozycję zarobków partii rządzącej. W lutym tego roku poseł PO Krzysztof Brejza opublikował na swoim Facebooku listę nagród, jakie w 2017 roku otrzymali poszczególni członkowie rządu. Po reakcji opinii publicznej na to wydarzenie i drastycznych spadkach notowań partii rządzącej w sondażach prezes Prawa i Sprawiedliwości nakazał przekazanie bonusów na rzecz Caritasu oraz podjął decyzję o obniżeniu parlamentarnych uposażeń.

Leszek Rudziński AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520